7

3K 68 23
                                    

Justin

Siedzimy z chłopakami w salonie i oglądamy film. Ni z tąd ni z owąt podjeżdża białe lamborghini.

Patrzymy z chłopakami przez okno, z samochodu wysiada śliczna brunetka, ciekawe do kogo przyjechała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Patrzymy z chłopakami przez okno, z samochodu wysiada śliczna brunetka, ciekawe do kogo przyjechała... Przygląda się willi, zerka na telefon, podchodzi do drzwi i po domu rozlega się dzwonek.

-Ja otwieram! -krzyczę i rzucam się do biegu, zostaje przez kogoś pociągnięty i upadam

-Nie! Bo ja! - drze się Luc, do naszej bujki dołącza się Nathan i Dylan, a Allan korzysta z okazji i otwiera drzi

Bella

Drzwi otwiera mi przystojny brunet z kolczykami, zaraz zaraz ja znam te oczy Allan?!

-Allan? - pytam on jako jedyny nic mi nie robił, tylko zawsze znajdował wymówkę żeby mnie przestali bić.

-Ymm, tak, a ty do kogo? - pyta

-Ja do Justina - mówię

-Jeżeli jesteś jego kolejną, to wątpię że pamięta i napewno nie będziecie razem. - oooo to mój braciszek męską dziwką, ciekawe.... Allan chciał już mi zamknąć drzwi ale byłam szybsza i zablokowałam je nogą. Wepchnęłam się do środka i zaczęłam zabawe hehe...

-Justi! Ooo tu jesteś, muszę ci coś powiedzieć.... - zaczęłam gdy go znalazłam w salonie.

-Jeżeli z tobą spałem to nic z tego noe będzie, po drugie nawet Cię nie znam. A jeżeli jesteś w ciąży to z tąd spierdalaj bo ja żadnego bachora nie będę utrzymywał. - skończył swój monolog. O to już wiem co zrobię, hehe zemsta będzie słodka

-Ale Justi obiecałeś mi piękną Wille w Vegas i 10 dzieci. Do tego 20 samochodów i mini zoo... - udałam smutek

-Co?! Spadaj z tąd kobieto bo zaraz się wkurzę. Nic takiego nie obiecywałem!

-Ale Justi będziemy mieć trojaczki! Nie cieszysz się? - zapytałam, OMG! Ja zaraz wybuchne! Haha...

-No stary! Nieźle! - zawołał Allan.

-Wypierdalaj z tąd i to już! - krzykną.

-No, no nie wiedziałam, że kobietę w ciąży mógłbyś tak potraktować -uśmiechnęłam się chytrze. Jego mina bezcenna!

-Kim ty kurwa jesteś i co tu robisz?!

-Ja pierdziele.... Trzymajcie mnie zaraz nie wytrzymam! - zaczęłam

-Kim ty jesteś??! - zapytał chyba Nathan?

-Waszym koszmarem...

-Spierdalaj z tąd suko! - krzykną Luce

-Kim ty do diabła jesteś?! - znowuvzapytał Justin

-Już własnej siostry nie poznajesz?! -odrazu zbladła mu twarz...

Living death in the human bodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz