,,Może pomogę?"

150 13 7
                                    


Hej publikuję kolejny rozdział i życzę miłego czytania. Przepraszam za opóźnienie ale tym razem ilość lekcji zadanych w szkole mnie przerosła. Mam nadzieję że wam się spodoba i że napiszecie w komentarzach co sądzicie. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli masie jakieś sugestie koniecznie umieśćcie je w komentarzach. Nie posiadam żadnych postaci, należą one do twórców serialu Once Upon A Time. PS Przepraszam za spóźnienie, ale miałam ciężką noc i dopiero wstałam. 

Storybrook (dom Reginy)

Pov. Emmy

Weszliśmy do rezydencji. Zdjęłam kurtkę, a Henry odwiesił ją do szafy. Dom Reginy był piękny, co prawda trochę ponury i jak dla mnie zbyt klasyczny, ale nadal piękny. Wszystko miało swoje miejsce i było ułożone w idealny sposób. Syn zaprosił mnie do salonu. Usiadłam na kanapie, a Henry podłożył drewno do pieca. 

„Ogrzej się przy kominku, mama na pewno przygotowuje nam świeżą pościel. Pójdę zobaczyć czy nie potrzebuje pomocy." 

„Może lepiej zostaw ją w spokoju. Nie wiemy, jak zareaguje na naszą obecność." W tym momencie z góry zeszła Regina i powiedziała 

„Nie musisz się martwić o moje reakcje. Z tego co pamiętam jeszcze nie zjadam dzieci w całości. Na górze przygotowałam dla ciebie pokój gościnny. Henry pokarze ci, gdzie on jest, a dla ciebie kochanie zmieniłam pościel w twoim pokoju. Jeśli chcesz to przeniosę ją do pokoju Emmy?" Henry popatrzył się na mnie i na Reginę po czym odpowiedział 

„Nie ma takiej potrzeby chętnie prześpię się u siebie." 

„Dobrze czy jesteście może głodni? Będę robiła kolację, więc jeśli macie ochotę zrobię też dla was." „

Ja nie jestem głodny." Powiedział Henry 

„Ja też" odpowiedziałam 

„Skoro tak to czujcie się jak u siebie. Szczególnie ty Emmo, a teraz wybaczcie muszę iść do kuchni." Patrzyłam się na nią i nie mogłam uwierzyć. Ona była dla mnie miła. Musiało być już bardzo źle, skoro tak się zachowywała. W pewnym sensie sprowadziłam na nią trud dzisiejszego dnia, a ona nie okazała nawet odrobiny złości. Kiedy ostatnim razem ją widziałam była na mnie wściekła, a teraz była miła jak nigdy dotąd. Co dziadek musiał jej powiedzieć, że tak diametralnie zmieniła nastawienie?

Pov. Osoby trzeciej

Regina weszła do kuchni i odetchnęła z ulgą. Nie chciała robić scen przy Henrym, ale nie mogła już wytrzymać ani chwili w towarzystwie Emmy. Zawsze uważała, że wszystkie jej decyzje są słuszne nawet jeśli raniła innych, a reszta wierzyła jej tylko dlatego że jest Wybawicielką. Co gdyby moja historia nie była tak skomplikowana? Myślała Regina. Może i dla mnie znalazłoby się szczęśliwe zakończenie. Myśl tę przerwał jej Henry który wszedł do kuchni i oparł się o blat. „

Czyli jednak zgłodniałeś?" zapytała 

„Nie mamo ale chciałem zapytać czy ty na pewno dobrze się czujesz?" Regina odwróciła się do niego zdezorientowana. Wydawało się jej, że świetnie ukrywała swoje niezadowolenie całą ta sytuacją. Widocznie nie wystarczająco 

„Nie, dlaczego tak uważasz?" 

„Po pierwsze nigdy nie byłaś taka miła dla mamy, a po drugie właśnie przypalasz jajka co ci się raczej nie zdarza." Regina odwróciła się i w pośpiechu zdjęła patelnię z ognia. Nie mogła dłużej tego ukrywać ale nie mogła też powiedzieć całej prawdy. On był przecież jeszcze dzieckiem. Regina odwróciła się do niego i powiedziała 

Pod władzą wiecznościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz