Hej publikuję kolejny rozdział i życzę miłego czytania. Mam nadzieję, że wam się spodoba i że napiszecie w komentarzach co sądzicie. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli macie jakieś sugestie koniecznie umieśćcie je w komentarzach. Nie posiadam żadnych postaci, należą one do twórców serialu Once Upon A Time.
Olimp (dom boga słońca i czasu Sola)
„Musi być inne wyjście." Krzyczał Mars zamykając kolejną księgę.
„Nie bądź taki porywczy, na pewno coś znajdziemy." Odpowiedział Sol.
„Nie sądzę. Nie znam nikogo kto znałby się na czasie lepiej niż ty, a skoro ani ty ani twoje księgi nie znają innego wyjścia to ono nie istnieje." Powiedział zrezygnowany Mars. Bóg wojny zawsze mający plan i strategię, zawsze walczący do samego końca postanowił się poddać.
„Dobrze, ale nadal nie pojmuję jak masz zamiar rzucić to zaklęcie? Wiesz, że twoja moc nie wystarczy, a nie masz nikogo kto byłby w stanie ponieść jego cenę." Powiedział Sol gładząc energicznie brodę.
Mars doskonale to wiedział, ale usłyszenie tego jeszcze bardziej utwierdziło go w przekonaniu jaki straszny błąd popełnił. Najgorsze w tym wszystkim było t,o że przez jego głupi występek miała ucierpieć nie tylko jego córka, ale też cala jej kraina.
„W zasadzie to jeszcze nie wiem jak dokładnie rzucę to zaklęcie, ale miałem nadzieję, że Regina mi pomoże."
„A jak skłonisz ją do pomocy? Wytłumaczysz jej, że przez ciebie ich świat czeka zagłada i jedynym ratunkiem jest to żeby ona zapłaciła cenę za twoje grzechy? Nie wydaje mi się żeby ktokolwiek poszedł na taki układ."
„Jeśli nie ona to kto? Zaklęcie oparte jest na boskiej magii krwi. Moi synowie nie mają wystarczająco mocy nawet razem wzięci, a żaden z bogów mi nie pomoże zresztą z uwagi na moją pozycję i honor nie mam zamiaru ich o to prosić i być skazanym na ich litość."
„Czy nie warto choć raz odrzucić dumę na bok i zająć się prawdziwym działaniem?"
„Na moim miejscy postąpił byś tak samo."
„Wiem, ale zawsze warto zasugerować tę prawdziwą ścieżkę. Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego właśnie teraz wpadłeś na pomysł żeby ją odnaleźć?"
„W zasadzie jest to dziwna historia. Mojej córki szukałem już od bardzo wielu lat głównie dlatego, że dowiedziałem się, że jest powierniczką mojej mocy. Na początku wyczuwałem jej obecność prawdę mówiąc bardzo słabo, ale jednak. Któregoś dnia przestałem ją czuć co znacznie opóźniło moje poszukiwania. Dziesięć lat temu dotarłem do krainy zwanej Zaczarowanym Lasem, której Regina niegdyś była królową zresztą mądrym było szukanie jej tam, bo tamtym miejscu właśnie poznałem jej matkę Corę, ale niestety nie zastałem jej. Od miejscowych, których o dziwo było bardzo niewielu dowiedziałem się, że królowa rzuciła klątwę, która przeniosła wszystkich do innej krainy o nazwie Storybrook. Wtedy zacząłem szukać tej krainy na mapach i innych źródłach, ale nigdzie nie potrafiłem jej znaleźć ponadto nikt nigdy o niej nie słyszał. Już prawie byłem spisany na porażkę, aż pewnej nocy ktoś przysłał do mnie dzięcioła z załączonym liścikiem. Było w nim zapisane gdzie i jak dostać się do Storybrook i żebym zrobił to niezwłocznie, bo przyszłość mojej córki wisi na włosku. Gdy tylko to przeczytałem od razu ruszyłem zgodnie z instrukcją do Storybrook, a resztę historii już znasz."
„Nie wiesz może kto mógłby ci wysłać taką wiadomość?"
„Nie mam zielonego pojęcia. Co więcej nikomu nie mówiłem, że mam córkę, więc tym bardziej ciekawi mnie ta sytuacja."
CZYTASZ
Pod władzą wieczności
Hayran KurguCo jeśli zamiast Marion Emma sprowadziła z przeszłości Leopolda ojca królewny Śnieżki i męża Reginy? Co jeśli ma on jedyny przedmiot, który może przejąć władzę nad królową? Co jeśli nigdy o niej nie zapomniał i nie traktował ją jako żonę, a jako swo...