Mess // Park Jimin ❤️ [ZAKOŃCZONE]

9

Gdy Jimin i Jin odjechali, w tym samym momencie zapukałaś do drzwi.

Chwile czekałaś, aż w końcu Baekhyun otworzył drzwi.

B: T/I!! Jesteś już.. tęskniłem..- powiedział przytulając cię mocno.

T/I: Ja tez..- powiedziałaś oddając uścisk.

B: Wchodź.. nie będziesz stała na tym zimnie.-powiedział puszczając wasz uścisk.

Po chwili weszłaś do środka. Nie dowierzałaś własnym oczom. Przed tb była piękna sypialnia, kuchnia, jadalnia.

T/I: Ojejku.. ale tu pięknie..-powiedziałaś odwracając się do Baekhyuna.

B: No widzisz..-powiedział zabierając ci walizkę.
Zapoznaj się gdzie co jest, a ja odgrzeje ci obiad.

Kiwnęłaś głową twierdząco i poszłaś zwiedzać resztę domu.

Po 10 min zwiedzania reszty domu, postanowiłaś zejść na dół do Baekhyuna.

B: Zwiedziłaś już cały dom? Wiesz już, gdzie jest twój nowy pokój?- powiedział kładąc talerze na stół.

T/I: Tak, wiem..- powiedziałaś siadając do stołu.

B: A jak minęła ci podróż?- powiedział nakładając ci jedzenie na talerz.

T/I: A nawet dobrze.- powiedziałaś biorąc w rękę łyżkę.

B: To dobrze..-powiedział jedząc zupę.

*10 min później*

Przez cały obiad nikt z was się nie odezwał słowem. W końcu Baekhyun odezwał się pierwszy.

B: Włóż talerz do zmywarki.. - powiedział pokazując palcem w stronę zmywarki.

T/I: Ok..- powiedziałaś wstając ze stołu.
Lecę na górę do pokoju się wypakować.- mówiłaś biorąc walizkę.

B: Pomóc ci?- mówił patrząc na ciebie.

T/I: Nie. Dzk..- powiedziałaś wchodząc po schodach.

Baekhyun kiwnął głową robiąc coś w kuchni.
W końcu dotarłaś do swojego pokoju.

Wypakowałaś się, poszłaś się umyć i położyłaś się spać, wymęczona lotem.

• • • • • • • • • • •

*Rano, 11:10*

Wstałaś wyspana, patrząc w telefonie która godzina i poszłaś do łazienki się ogarnąć.

Po 15 minutach zeszłaś na dół do Baekhyuna.
Było przyszykowane śniadanie z małą karteczką.

*Hej T/I, przyszykowałem ci śniadanie, bo musiałem jechać na próbę. Wybacz jeśli spodziewałaś się mnie w domu. Będę o 14:00
i zrobię ci pyszny obiad.
Twój kochany brat,
Baekhyun.*

Zaśmiałaś się pod nosem, odłożyłaś kartkę na bok i zabrałaś się do jedzenia śniadania.