Po 45 minutach wrócił Jimin z RM-em ze sklepu.
Okazało się, że kupili już łóżeczko dla Ji-Sun.Gdy tylko to zobaczyłaś, miałaś oczy jak 5 złoty.
Byłaś cała zszokowana.T/I: Jimin?? Czyś ty oszalał do reszty? Przecież umawialiśmy się na kiedy indziej..- powiedziałaś idąc w stronę Jimina.
Jm: Nie chcieliśmy czekać aż ktoś to wykupi, więc zapłaciłem własnymi pieniędzmi.- powiedział kładąc na podłogę ciężkie pudło z łóżeczkiem.
T/I: O Boże...- powiedziałaś lekko waląc się w głowę.
Jm: Kochanie, już pierwszą noc będzie miała wygodną w nowym łóżeczku, które skręci jeden z kolegów.
J: Ja mogę skręcić z kimś..
S: Ze mną możesz...
Jh: I ze mną...
Jm: Widzisz ile chętnych.. nie potrzebnie panikujesz..
T/I: No dobrze... idźcie skręcać bo jak się mała obudzi, nie będzie chciała leżeć w tym samym miejscu. Chyba jej już nie jest wygodnie na kanapie spać.- powiedziałaś uśmiechając się do chłopaków.
Trójka, która się zgłosiła, poszła na górę z pudełkiem i poszli montować łóżeczko.
Jednak po chwili mała się obudziła. Poszłaś do niej, lecz pomyślałaś, że nie warto jej już usypiać.
*Time skip*
Po skręceniu łóżka minęło 20 minut. Chłopaki bawili się troszkę z Ji-Sun. Uśmiechałaś się za każdym razem, kiedy chłopacy robili z siebie ,,debili".
*Twoje myśli*
~Z kim ja żyje... chyba Ji-Sun kocha swoich głupich wujków, którzy robią z siebie idiotów...~
*Koniec twoich myśli*
Była już godzina 22:00. Uśpiłaś Ji-Sun i poszłaś się wykąpać.
Gdy tak sobie leżała w wannie, pomyślałaś sobie, że puścisz bąbelki masujące, ponieważ bardzo ci tego brakowało.Minęło 45 minut twojego kąpania. Gdy wyszłaś z łazienki, twoje oczy ujrzały coś niezwykłego i przecudnego. Jimin spał z Ji-Sun w waszym łóżku. Nie chciałaś tej słodkości przerywać ale niestety musiałaś.
Wzięłaś po cichu Ji-Sun na ręce i przeniosłaś ją do łóżeczka obok.
Położyłaś się obok Jimina i w pełnej ciszy poszłaś spać.*01:30*
Obudził cię płacz Ji-Sun. Wzięłaś ją szybko na ręce, nakarmiłaś ją, położyłaś do łóżeczka, położyłaś się do łóżka i poszłaś spać. Na szczęście Jimina ani nikogo płacz Ji-Sun nie obudził.
*6:45*
Po raz kolejny obudził cię płacz Ji-Sun.
(.......)*Rano, 11:20*
Obudziłaś się jak co dzień i poszłaś zobaczyć
Ji-Sun w nowym łóżeczku w świetle słońca.
Po 1 minucie poczułaś czyjeś objęcia na swojej talii.Położyłaś ręce na jego rękach.
Jm: Jak ona słodko śpi w świetle słońca nie prawdasz?- powiedział całując cię w policzek.
T/I: Prawda, prawda..- powiedziałaś patrząc na nią jak słodki śpi.
Puszczając objęcia, poszedł w stronę drzwi.
Jm: Chcesz jakieś śniadanie??- powiedział otwierając drzwi do połowy i patrząc na ciebie.
T/I: Tak poproszę...
(.............)
*Godzina 16:55*
[sry ale nie mam pomysłu na wcześniejsze godziny].Usiadłaś na kanapie w salonie, wzięłaś Ji-Sun na ręce i próbowałaś ją uśpić, lecz na marne.
Nie chciała spać, wręcz przeciwnie, chciała się bawić z wujkami.
No cóż, usypiałaś ją do skutku aż w końcu po 20 minutach usnęła.
Poszłaś z nią na górę i położyłaś ją do łóżeczka.
*minęła 1 godzina*
Gdy siedziałaś na kanapie z chłopakami oglądając jakiś film, usłyszeliście płacz Ji-Sun.
Chciałaś pójść, lecz poszedł Jimin.
10 minut minęło i w końcu zszedł na dół. Usiadł na wcześniejszym miejscu i oglądaliście film do końca wieczora.
CZYTASZ
Mess // Park Jimin ❤️ [ZAKOŃCZONE]
Teen Fiction𝐌𝐄𝐆𝐀 𝐖𝐀𝐙𝐍𝐄 𝐈𝐍𝐅𝐎 𝐎𝐃𝐄 𝐌𝐍𝐈𝐄 𝐙 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐒𝐙𝐋𝐎𝐒𝐂𝐈!! (na samym dole macie koniec i początek pisania) 27.02.23 r. książka jest mega cringowa (jak dla mnie) ogólnie polecam tę książke lecz drugi raz raczej bym nie przeczytała...