*Następny dzień*
Gdy ty się pakowałaś na wyjście ze szpitala, do sali wszedł Jimin z wypisem.
T/I: Jimin? Ty juz z samego rana z wypisem??
Już ci dali?- powiedziałaś przerywając pakowanie i odwracając głowę w stronę Jimina.Jm: Tak, już mam. Jakoś nie wiem czemu, ale wiem, że masz się już pakować i jedziemy do domku.- powiedział całując twoje czoło i czoło Ji-Sun.
Po 10 minutach byliście gotowi opuścić szpital. Jimin wziął Ji-Sun a ty walizkę w ręce i poszliście do samochodu Jimina.
Po chwili pojechaliście do domu.
W między czasie do chłopaków zadzwonił ich menadżer.Odebrał RM;
RM: Słucham...
M: Dzień dobry Namjoonie..
RM: Witam. Co pana sprowadza, że pan dzwoni??
M: Dzwonię w sprawie tego, czy chcą panowie kontynuować karierę??
RM przez chwilę skamieniał. Spytał się chłopaków, lecz nie było jeszcze Jimina.
Więc odpowiedział;RM: Jeszcze nic nie wiemy.. jak tylko Jimin wróci z T/I, to wszystko ustalimy.
M: To czekam na telefon.. miłego dnia.
RM: Dziękujemy i nawzajem.
Po chwili RM się rozłączył.
Odłożył telefon i usiadł na krzesełku.*20 minut później*
Nagle ktoś wszedł do drzwi.
Był to Jimin z Ji-Sun. Wszyscy podbiegli do drzwi, witając się z wami. O dziwo Suga był przy was jako pierwszy. Widać było po jego mince, że będzie chciał się bawić z nią całymi dniami.S: O boziu jaka kruszynka..- powiedział patrząc na nią ze słodkimi oczkami.
Ty się uśmiechnęłaś w jego stronę i poszłaś odłożyć walizkę na górę do sypialni.
Po chwili z góry z sypialni krzyknęłaś do Jimina.
T/I: Jimin!!
Jimin od razu odłożył Ji-Sun na ziemie i poszedł na górę.
Jm: Coś się stało??
T/I: Nie, ale trzeba by było kupić łóżeczko dla Ji-Sun i jakieś małe przemeblowanie zrobić. Co o tym sądzisz??- powiedziałaś odwracając lekko głowę w stronę Jimina.
Jm: Hmm... można nawet teraz pójść popatrzeć na te łóżeczka.
T/I: To pójdziesz z Namjoonem. Z nim będę wiedziała, że jesteś bezpieczniejszy.- powiedziałaś lekko się śmiejąc.
Jm: Ha ha bardzo śmieszne.- powiedział poważnym tonem.
T/I: Przecież żartuje, kochanie..- powiedziałaś po chwili go przytulając z boku i całując w policzek.
Uśmiechnął się do ciebie i pocałował cię w usta.
Po chwili się od siebie oderwaliście.Zeszłaś na dół, słysząc jak Ji-Sun powoli zaczyna coraz głośniej płakać.
Szybko ją uspokoiłaś i wzięłaś na ręce. Poszłaś usiąść na kanapie i ją nakarmić. Chłopacy, byś nie czuła się nieswojo, poszli na górę, do łazienki, do kuchni gotować obiad itd.
Po 7 minutach Ji-Sun usnęła na twoich rękach.
Położyłaś Ji-Sun kocyku w salonie i poszłaś do kuchni.Pomagałaś Jinowi w robieniu obiadu. W tej samej chwili na dół zszedł Jimin z RM-em.
Jm: My idziemy do sklepu z meblami.- powiedział zakładając buty.
T/I: Jak to?? Niedługo będzie obiad.- powiedziałaś zmywając naczynia po śniadaniu.
RM: My za niedługo wrócimy.. spokojnie..- powiedział wstając i zakładając kurtkę dżinsową.
T/I: No dobrze.. tylko wracajcie szybko..
Jm: Niedługo *całus w policzek* będziemy..
Uśmiechnęłaś się i skończyłaś zmywanie naczyń.
Po 1 godzinie zrobiliście obiad. W tej samej chwili obudziła się Ji-Sun.
Podeszłaś do niej i wzięłaś ją na ręce by przestała płakać.Utuliłaś ją i położyłaś ją znów w to same miejsce, gdzie wcześniej leżała.
CZYTASZ
Mess // Park Jimin ❤️ [ZAKOŃCZONE]
Teen Fiction𝐌𝐄𝐆𝐀 𝐖𝐀𝐙𝐍𝐄 𝐈𝐍𝐅𝐎 𝐎𝐃𝐄 𝐌𝐍𝐈𝐄 𝐙 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐒𝐙𝐋𝐎𝐒𝐂𝐈!! (na samym dole macie koniec i początek pisania) 27.02.23 r. książka jest mega cringowa (jak dla mnie) ogólnie polecam tę książke lecz drugi raz raczej bym nie przeczytała...