Impreza

307 12 10
                                    

Hayley POV :
*wieczorem następnego dnia*
Już jutro impreza.Siedziałam jak zwykle w moim ulubionym oknie na korytarzu z widokiem na ocean.Daniel miał trening więc na niego czekałam.Moja matka jest tak zesrana ze szczęścia przez te imprezę że o mało co zawału nie dostała.Mój Loui ciągle wibruje przez jej dzwonienie i wybieranie która sukienka jest lepsza.Lubie doradzać dziewczynom w kwestii wyboru sukienki,ale moja mama przesadza przecież to tylko zwykłe przyjęcie w tej budzie.No chyba że dają tam jakieś darmowe prochy i alkohol w co bardzo wątpię :D
-Hej,Woods. - powiedział Leo.
-O,hej Cruz. - odrzekła dziewczyna.
-Lubisz te okno,nie? - spytał i się zaśmiał.
-Nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedziała rozbawiona.
-Co tam u ciebie? Słyszałem że jesteś z Danielem. - powiedział.
-Tak,to prawda.Widzę że plotki szybko się roznoszą :D - odparła Hayley wstając.
-Kruki bardzo interesują się twoim życiem odkąd trafiłaś do orłów. - powiedział a brunetka przełknęła ślinę.
-Tak? Jak to,przecież mnie nienawidzą. - rzekła.
-Hayley oni za tobą tęsknią,wszyscy. - odpowiedział a Hayley zrobiły się duże oczy. - Łącznie ze mną.
-Wow,nie sądziłam że tak jest.Planuje z nimi pogadać na imprezie,a zwłaszcza z Emmą,Jackie i Maxem. - odparła dziewczyna.
-Im zwłaszcza ciebie brakuje.Max co chwile pyta mi się czy kiedyś do nas wrócisz,Emma jest ciągle podbita i nawet nie zarywa do Maxa a Jackie chodzi nerwowa a wiesz że potrafi być groźna :D - dodał.
-Ojj tak. - zaśmiała się. - Cruz,nawet nie wiesz jak mi jest cholernie kurwa przykro że to zrobiłam.Ale niestety,nie wrócę do kruków najbardziej ze względu na Daniela.
-No tak,przecież to twój chłopak. - powiedział z lekką pogardą. - A między nami,wszystko ok?
-Oczywiście że tak,wciąż jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi,jeśli tylko tego chcesz. - Hayley uśmiechnęła się.
-Pewnie że chce.Przyjaciele na zawsze. - odparł i ją przytulił.
*Następnego dnia*
Zbliżała się impreza.W Greenhouse czuć było tą napiętą atmosferę,aż ja zaczynałam ją odczuwać.Nie chodzę często na imprezy ale to nie znaczy że ich nie lubię,wręcz przeciwnie.Liderzy grup musieli pomagać w przygotowaniu sali więc Daniela ze mną w pokoju nie było.Impreza zaczynała się za dwie godziny więc poszłam już do łazienki aby potem nie latać na ostatnią chwile,tym bardziej że moja mamuśka przyjeżdża tu pół godziny szybciej bo musi pozwiedzać stare kąty.
Umyłam włosy i ciało,zrobiłam sobie chyba z 5 maseczek i nałożyłam jakieś eliksiry na twarz.Włosy rozczesałam,zawinęłam dwa kosmyki do tyłu i związałam gumeczką a resztę włosów puściłam.Nie chciało mi się paprać z fryzurą więc wybrałam taką zwykłą.Zabrałam
się do makijażu,zrobiłam go mocniejszy niż zwykle bo muszę zabłysnąć.To brzmi jak bym się w jakąś Brooke gwiazdę bawiła :D
Założyłam tą niebieską sukienkę którą kupiłam z Danielem i włożyłam tego samego koloru szpilki.
Wyglądałam tak :

Kiedy wyszłam z łazienki,w salonie czekał już na mnie Daniel

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy wyszłam z łazienki,w salonie czekał już na mnie Daniel.Trochę się zdziwiłam bo myślałam że spotkamy się na sali bo robił te dekoracje.
-Jeju. - powiedział chłopak.
-Co? :D - Hayley zaśmiała się.
-Wyglądasz obłędnie. - odparł i pocałował dziewczynę.
-Ty też,ten krawacik jest słodki jak ty. - odparła rozbawiona.
-Idziemy,pani Hayward? - spytał podając jej rękę.
-Oczywiście. - odpowiedziała i wyszli.

𝒢𝓇ℯℯ𝓃𝒜ℎ𝓊𝓈ℯ 𝓁ℎ𝓋ℯ// 𝒟𝒶𝓎𝓁ℯ𝓎  SKOŃCZONEOpowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz