Rozdział 22

22 2 0
                                    


„ nie jesteś i nigdy nie byłaś moją córką" te słowa nie dają mi spokoju mój cały świat się zawalił

A- jak to nie jestem twoją córką?!
B- ehh wchodź opowiem ci

Weszłam do domu za matką i mnie zamurowało tysiące butelek po piwie i alkoholach jakieś narkotyki na stole to nie jest dom w którym się wychowałam to melina

B- siadaj

Usiadłam na zakurzonej i mokrej sofie nie wiem czemu mokrej ale nie ważne

B- jesteś podrzutkiem nie powinnaś się urodzić pomysł jak połączysz lwice śnieżną i geparda to co ci wyjdzie?
A- no Orbis ale myślałam że jestem wyjątkiem
B- otóż nie nie wiem kim byli twoi rodzice ale pewnego dnia Sebastian przyniósł cię do domu wychowaliśmy cię i inne pierdoły ale w pewnym momencie zaczęłaś mieć jakieś dziwne moce nie wiedzieliśmy co jest z tobą ale wiedzieliśmy że musimy cię chronić i tak zrobiliśmy teraz żałuje bo gdyby nie ty to mój Sebastian by żył

A- wyjdę z tąd i już nie wróce ale powiedz mi znasz Rodriga?
B- tak był moim klientem tak byłam dziwką i dalej jestem opowiedziałam mu o tobie bo się pytał i potem wyszedł

Przez moją niby matkę Rodrig mnie szuka to przez nią mam tak zjebane rzycie nienawidze jej. Wyszłam pospiesznie z domu ale kiedy to zrobiłam poczułam ukłucie w szyje i widziałam już tylko ciemność

OstatniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz