Rozdział 27

25 1 0
                                    

K-no... w sumie to nie wiem nie było mnie przy niej jedyne co usłyszałem to wrzask a kiedy do niej chciałem podbiec to już jej nie było nie wiem co dokładnie się stało
A- czyli mama może żyje może nie zginęła...a ktoś ją więzi
K- nie to nie możliwe szukałem ją nawet na policji byłem i nic gdyby żyła nie czułbym takiego bólu ona nie żyje

Coś mi się nie chce wierzyć ale nie powiem tego ojcu to podejrzane tak nagle jej nie ma nie pasuje mi to

K- czas spać Alea jest już po 23
A- dobranoc tato
K- tak tak dobranoc

Obudziłam się przed ojcem a przede mną stał Dewon

A- co tu robisz?
D- ja no ten chciałem podziękować za to że to zrobiłaś dla moich przyjaciół
A- spoko nie musisz
D- ale chce naprawdę doceniam to
A- okej
D- obudziłem cię?
A- nie i tak już chciałam wstać
D- aha a kto to jest?
A- mój ojciec
D- mówiłaś że...- przerwałam mu
A- oj dużo rzeczy się o sobie dowiedziałam zresztą nie ważne co tam u was?
D- spoko a ty przygotowywujesz się na walkę ostateczną co?
A- tak bardzo się denerwuje nią ale już panuje nad każdą swoją mocą pokonam Rodriga
D- wierze ci ja muszę iść może jeszcze się kiedyś spotkamy
A- może pa

Odleciał jak ja go lubie jest miły i fajny

~ i fałszywy.... serio nie widzisz tego on nie jest twoim przyjacielem to wróg nie ufam mu nadal
~ przestań Luna on jest fajny
~ zły jeszcze zobaczysz

Nie słuchałam już Luny poszłam się umyć nad jeziorko

Kiedy z niego wyszłam usłyszałam krzyki szybko pobiegłam w ich stronę i zobaczyłam mojego ojca który nagle znikł.... CO JEST GRANE?!

R- znowu się spotykamy Alea

Nie to niemożliwe nie nie nie nie wierze to to Rodrig co on tu robi jak mnie znalazł?!

A- czego ode mnie chcesz?!

R- chce twoich mocy jak już pewnie wiesz jesteś ode mnie silniejsza i to mnie wkurwia więc bądź grzeczna o oddaj mi moce a cię zostawie
A- ja oddam ci moce a ty zniszczysz świat
R- to już moja sprawa co zrobię to jak będzie?
A- nigdy ci nie oddam mocy jesteś zerem debilem który myśli że może wszystko
R- nie chciałem tego robić ale nie dajesz mi wyboru

Po chwili przede mną stał wielki demon i oto król diabłów itp

R- dalej się mnie nie boisz Aleo?A- nie nie boje się i nigdy nie będę a moich mocy ci nie oddam!R- dobrze daje ci ultimatum albo oddasz mi moce albo pożegnaj się z rodzicami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

R- dalej się mnie nie boisz Aleo?
A- nie nie boje się i nigdy nie będę a moich mocy ci nie oddam!
R- dobrze daje ci ultimatum albo oddasz mi moce albo pożegnaj się z rodzicami

Kiedy to powiedział koło niego nagle pojawili się oni mój tata i chyba mama byli związani i nieprzytomni byłam przerażona
R- więc jak dasz mi to czego chce czy mam ich zabić na twoich oczach?

Co ja mam teraz zrobić?

OstatniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz