Rozdział 2

96 2 0
                                    



Leżę w swoim domu (jaskini) i myśle nad tym do jakiej szkoły teraz pójść wiem że mam 20 lat ale chce iść do szkoły bo już nie wytrzymuje siedzenia w tym miejscu. Mam jeszcze trochę jedzenia i wody. Ehhh kiedy uciekłam z domu myślałam że będzie lepiej... co ja gadam jest zajebiście! Cały czas uciekam przed Rodrigiem i Danielem którzy chcą mnie jeden zabić nie wiem dlaczego a drugi wykorzystać mój dar po prostu zajebiście.

Wcześniej mieszkałam w pryżu a teraz przetransportowałam się do Londynu.

Mieszkań w ogromnej jaskini ale to nie jest dom już mało mi zostało pieniędzy więc czas znaleźć prace i dom.

Wkońcu wstałam zjadłam śniadanie czyli sucha bułka z wodą i wyszłam na świeże powietrze. Dobrze że umiem zamaskować swój zapach bo tak to już bym była albo u Rodriga albo martwa.

Jestem ciekawa jak Rodrig się dowiedział o mnie i mojej mocy.

~ może od twojej matki?
~ nie Luna ( Luna to jej wewnętrzny gepard) raczej nie
~ a ja myśle że to ona no bo zauważ osądzała cię o smierć ojca nienawidzi cię przez to więc mogłaby to zrobić
~ nie wątpię to a teraz cicho bo muszę pomyśleć

Co tu teraz zrobić? Muszę iść do miasta żeby znaleźć prace i szkołe tylko tym razem będę się bardziej pilnować niż w pozostałych.

Szybko wzięłam wszystko ze sobą i udałam się w stronę miasta

~ wow jesteśmy w Londynie
~ no wow jedtes spostrzegawcza Luna no naprawdę
~ cichaj!
~ ehhh teraz muszę znaleźć prace i mieszkanie więc nie przeszkadzaj

Chodzę już tak od kołku godzin i nic nie znalazłam no dobra znalazłam prace w barze będę dostawać 2500 zł za miesiąc i do tego napiwki więc teraz mieszkanie mam nadzieje że szybko je znajdę.

Nagle na słupie zobaczyłam kartkę podeszłam bliżej żeby przeczytać i zobaczyłam

„ szukam cichej i spokojnej współlokatorki prosze zadzwonić pod numer 304842738 jeśli ktoś jest zainteresowany lub przyjść na ulice Senderowską 15"

Ale mam szczęście tylko teraz muszę się tam jakoś dostać wiem zapytam kogoś o drogę.

Chodziłam tak i pytałem no i wkońcu udało mi się znalazłam adres był to malutki domek przed miastem podeszłam powoli i zapukałam do drzwi otworzyła mi piękna dziewczyna o długich włosach

A- dzień dobry ja w sprawie ogłoszenia
?- czuje się staro jesteśmy raczej w tym samym wieku jestem Lila a ty?
A- jestem - powiedzieć jej prawdziwe imię czy nie a dobra raz się żyje- Alea
L- wow bardzo ładne imię. Wchodź nie będziemy gadać pod drzwiami.

Weszłam do środka i oniemiałam było przepięknie tak samo jak na zewnątrz.
A- masz przepiękny dom
L- dzięki choć to cię oprowadzę

Po odprowadzeniu

L- i jak zdecydowałaś się już?
A- myśle że chciałabym tu zamieszkać.. a co muszę zrobić?
L- chciałabym żebyśmy się podzieliły po połowie płacenia rachunków itd. Co ty na to?
A- jasne od jutra zaczynam prace
L- Alea a ile masz lat?
A- 20 i jeszcze chciałam się zapisać do szkoły
L- ja tez mam 20 lat i chodzę do szkoły jak chcesz możemy jutro podejść i cię zapisać
A- dziękuje naprawdę ratujesz mi życie.
L- spoko a i zapomniałam ci powiedzieć dzisiaj do mnie przychodzą znajomi nie będzie ci to przeszkadzać?
A- jasne że nie będę siedzieć u siebie i wam nie przeszkadzać
L- okej to teraz możesz iść odświeżyć się a ja zrobię nam coś do jedzenia
A- okej dzięki jeszcze raz za wszystko
L- drobiazg przynajmniej się nie będę nudzić

OstatniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz