WITAJCIE TA CZĘŚĆ POJAWIA SIĘ NIESPODZIEWANIE. BARDZO CHCIAŁABYM WAS PROSIĆ O KOMENTARZE. ZDROWIA ŻYCZĘ 😊
Byliśmy w tym samym magazynie bałam się że ucieknie wygada wszystko jakimś ludziom i zamkną mnie w jakimś laboratorium. Nie potrzebnie się przeraziłam.
- Dobra pokarze mi swoje zdolności a ja ci powiem moją tajemnice.- powiedział Damon z miłym wyrazem twarzy.
- Nie jestem pewna czy to dobry pomysł.
- Ohhh no plis ja też mam sekret i to nie byle jaki też coś z magią to jest związane.
Byłam zaskoczona lecz tego nie okazałam. On i miagia? Chyba se że mnie bekę robi ale warto byłoby spróbować.
- Pokarze ci wszystko jeśli nie uciekniesz.
- Nie uciekne co morzesz takiego potrafić żeby mnie tym wystraszyć.
Byłam przestraszona ale to zrobiłam.
Stworzyłam iluzje kosmosu planet. Lataliśmy, pokazywałam mu ogień wodę i ziemię oraz powietrze jak nimi władam to było niesamowite że mogłam komuś to pokazać.
- Wow jesteś niesamowita.
- Dzięki. No....
- Co?
- Twoja kolej.- wszystko znikło po moich słowach.
- Okej ale się nie wystrasz plis.
- Słowo harcerki.
- I am a vampire.
- Yyyy że co?
- Jestem wampirem😐.
- Wiesz okłamałam cię.
- Z czym?
- Nigdy nie byłam harcerką.- tak na serio przeraziłam się wstałam z podłogi o oparłam się mocno o ścianę.
- Słuchaj nic ci nie zrobię.
- A niby dlaczego?
- Bo jesteś czarownicą. A właśnie dzięki magii czarownic wampiry żyją a tu się składa że jesteś najpotężniejszą jaką do tąd spotkałem.
- No dobra? A pokaż co umiesz.
Damon*
Wziąłem głęboki wdech i szybkim ruchem pojawiłem się obok niej nic nawet nie zauważyła była bardzo ciekawa co jeszcze umiem.
Pokazałem jej zdolność perswazji ( dla tych co nie wiedzą co to perswazja
Perswazja- wprowadzenie kogoś w stan zapomnienia jakiegoś momentu, wydarzenia, osoby a nawet nakazanie mu np.wyjechać)
Kazałem jej stanąć na głowie. Zrobiła to perswazja ustała i spadła.
Zachichotała nie wiedząc jakim cudem to się stało.
- A czy wampiry nie powinny się przypadkiem spalić w słońcu?
- Noszę specjalny pierścień od jednej wiedźmy.
- To czarownica czy wiedźma?
- My mówimy wiedźmy to nie jest dla nich obraza tylko ich prawdziwa nazwa, nie wstydzą się tego.
- Czyli jestem wiedźmą?
- Tak ale to dobrze bo gdybym cię nie znalazł nie dałbym ci tego.
Wyciągałem z mojego spalonego do połowy plecaka księgę.
- Co to jest?
- Księga czarów. Od twojej pra pra pra pra pra pra pra pra pra babci.
- Ile ty masz lat. I czemu wyglądasz tak młodo? I jak masz na nazwisko? WTF tyle nie wiem.
- Dobra mam 369 lat. Wampiry się nie starzeją to powinnaś wiedzieć. A na nazwisko to nazywam się Damon Salvatore. (Jak coś to to imię jest z serialu ,,Pamiętniki wampirów")
- Wow ale jesteś stary.
- Uznam to za komplement.
- Skąd moja...yyy...
- Przewidywała przyszłość i kazała mi ci to dać.
- No okej?
- Jesteś jej lustrzanym odbiciem. Tak bardzo ją przypominasz.
- Tak?
- Tak. Oo i kazała mi ci przekazać żebyś uczyła się tego systematycznie.
- No dobrze ale jak ukryje tę książkę przed rodzicami?
- Masz octającą grubą podłogę w domu to będzie najlepsza kryjówka.
- Skąd ty...? O Boże ty zboczeńcu byłeś u mnie w nocy. I widziałeś jak śpię!
- To że byłem to można to nazwać włamaniem a patrzenie na kogoś jak śpi to to nie jest bycie zboczonym.
- Czy od 369 lat ktoś ci powiedział że jesteś wkurwiający?
- Hmmm...Nie każda panienka muwiła że jestem czarujący.
Spojrzałam na zegarek.
- O nie już 18:03 muszę iść paa.
- Czekaj!
- Tak?
- A jak ty się nazywasz?
- Katrin...Katrin Smith.TO NAJDŁUŻSZY ROZDZIAŁ JAKI DO TĄD NAPISAŁAM MAM NADZIEJE ŻE SIĘ WAM PODOBAŁ. NAPISZCIE W KOMENTARZU. PROSZĘ O MIŁE KOMENTARZE I O GWIAZDKI. Z GÓRY DZIĘKUJE.😘
#603 słowa razem z wiadomością#
CZYTASZ
Ogniste serce
Fiksi RemajaDziewczyna o imieniu Katrin ma zdolności niesamowite zdolności jest prześladowana przez to w szkole i nazywana wiedźmą pojawia się chłopak który ją broni i też ma tajemnice...jest wampirem. Potem zabiera Katrin do szkoły magii dla wiedźm i czarownik...