Dziecko a może...

9 3 2
                                    

To był ten dzień, dzień w którym miałam urodzić lecz był problem.
Nie mogłam się ruszać mój brzuch był duży większy niż u normalnej ciąży.
- Ahh boli! Wezwijcie kogoś! Kogokolwiek!
- Spokojnie zobacz trzymam cię za ręke! Będzie dobrze.- odwróciła ode mnie głowę.- Damon kórwa czy te wiedźmy mają telefon który im dałeś!?
- Mają już do nich dzwonię! Trzymaj się Kat!- i wziął telefon i zadzwonił.

- Ej to pudło drga i świeci coś na nim.
- Tak widzę Gaja.
- O poczekaj...SOS.
- Nwm chyba to znaczyło...pomocy?
- A no tak Damon powiedział że zadzwoni a potem wyślę takie SOS kiedy Katrin będzie mieć komplikacje w porodzie.
- Dobra Gaja teleportacja.

- Aaaaaaaaah!- krzyczałam i krzyczałam.
Byłam spocona i zmęczona. I w tym momencie pojawiła się Gaja z Seriną.
- O borze co się dzieje!?- krzykła Gaja.
- Nie wiem! Mówiła że już potem zaczęła zwijać się z bulu!
- Nie mamy pojęcia co się dzieje! Połóżcie ją na kanapie.
Położyli mnie na kanapie a ja czułam jakby dziecko dotykało mi kręgosłup.
- Aaaa wyciągnijcie je!
- No dobra rozszeż nogi!
Miałam na sobie grubą sukienkę bo od 2 dni nie mogłam już chodzić w spodniach.
- Dobra zdjęłam majtki a wy wiedźmy wyciągnijcie to dziecko!
- Dobra idę!- krzykła Gaja do Katie.
Podeszła schyliła się i kazała mi przeć.
- No dalej! Widzę główkę!
- Boli!
- Wiem, wiem. Przyj dalej!
- Jest!- krzykła uradowana Serina.
- Aaaa boli!
- Ale co!? Mamy już dziecko!
- To nie jest jedno dziecko Serina.
- Jest 2!- krzykła Gaja.
- I 3!- dodała Serina.
- To już koniec.- powiedziała Katie.
- Tak kochanie już po wszystkim.- powiedział Damon.
Gaja trzymała jedno dziecko, Serina drugie, a Katie 3. Miałam trojaczki.
- 2 chłopcy i 1 dziewczyna. To na dziewczynkę spadła legenda.- powiedziała Serina.
- Skąd ta pewność?- spytałam osłabiona.
- Ma charakterystyczne znamię na dłoni. Małe serduszko.- powiedziała Gaja.
- Ale Katrin takiego nie miała.- powiedział podchodząc do Seriny Damon.
- Bo to nie tak działa, jak legenda jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, to pojawia się znak, ty Kat byłaś pierwszą legendą a teraz jest nią twoja córka.- odpowiedziała Serina.
- Jak je nazwie cię?- spytała Katie.
- Umuwiliśmy się z Katrin że chłopiec Jeremi. A drugi?
- Morze Aidan ( czytaj Ejden ).
- A co z dziewczynką?- spytał Damon- Będzie jak ją ustaliliśmy czy zmieniamy?
- Zostafmy tak jak ustaliliśmy...Angelika.- powiedziałam wzdychając.
- Dobrze odpocznij.- powiedziała Katie.

HEJKA, WIECIE. DOPIERO TERAZ DO MNIE DOTARŁO ŻE KATIE I KATRIN TO TO SAMO IMIĘ NO ALE JUŻ TRUDNO. MAM NADZIEJE ŻE SIĘ KSIĄŻKA WAM PODOBA.😻😻😻.

Ogniste serceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz