Rano obudził mnie Lucas który jedną ręką mnie obejmował a drugą gładził po policzku. Cały czas wbijał we mnie wzrok
- dzień dobry- uśmiechał się do mnie i pokazał swoje śliczne białe zęby.
Odwzajemniłam jego uśmiech.- długo będziesz się tak patrzył?
- niestety nie tym razem. Mamy ślub na głowie nie zapominaj
- miałam w planach dziś pójść na przymiarki sukni ślubnej mamy i wybrać sukienkę dla mnie i dla ciebie garnitur. Ale mama postanowiła mi utrudnić i pojechać gdzieś. Chciała bym to załatwić za jednym razem. Dlatego musimy to wszystko przełożyć do powrotu mamy.
-nie ma sprawy. A teraz ubieraj się i idziemy na śniadanie
-nie mogę poprostu pójść w bieliźnie?
-nie ma mowy! Masz ubieraj to- podał mi swoją koszulkę
- no dobra. W tym mogę iść- uśmiechnęłam się i wstałam by wziąć jeszcze spodenki.
W kuchni byli tylko Jacob i Em
-no wreszcie! Co tak długo! Mieliśmy zaczekać na was ale byliśmy glodni- Em
- jak wspólna noc. Dużo się działo?- Jacob rzucił żartobliwie.
-nic wam nie powiemy!- wypięłam język w jego stronę i nalałam sobie kawy.
-gdzie jest Amanda? -zapytalam
-nad basenem. Sprząta po imprezie- Em
-kurde... My mieliśmy to posprzątać. Pójdę do niej.
-to ja pójdę z tobą- Em
Obie ruszyliśmy w stronę basenu.
-Amando my posprzątamy po sobie- wzięłam worek na śmieci i zaczęłam wrzucać kubeczki.-zostaw kochanie. Ty miałaś się zająć weselem. Sprzątanie domu to moja działka. Właśnie... Odnośnie wesela, Loren do ciebie dzwoniła ale nie mogła się skontaktować z tobą dlatego zadzwoniła do mnie. Kazała mi przekazać że załatwiła salę weselną i żebyś pojechała i zajęła się dekoracjami. Ona musiała jeszcze gdzieś pojechać. Podała mi adres sali ale wyleciał mi z głowy. Specjalnie go sobie zapisałam. Karteczka wisi na lodówce w kuchni.
-bardzo dziękuję Amando. Już tam jadę- zaczęłam zmierzać w stronę kuchni a Emilly za mną.
-nie ma problemu skarbie
- Zdążymy że wszystkim spokojnie ja ci zrobię jedzenie a ty pójdziesz się ubrac.- Em
-jestes kochana- dałam jej buziaka w policzek i pobiegłam do pokoju.
Założyłam na szybko biały top i czarne dżinsy. Wzięłam pierwsze lepsze buty i zbiegłam na dół.
CZYTASZ
Kumpel mojego brata
TienerfictieLukas to 19-letni typowy bad boy. Miał każdą którą tylko zapragnął. Isabella to piękna dziewczyna podobająca sie każdemu chłopakowi. Blondynka o długich blond prostych włosach i niebieskich oczach. Pewnego dnia wprowadza sie do swojego brat...