Pewne Zagadnienia #2

4.1K 279 201
                                    

Tomura otworzył drzwi i spojrzał na Deku który siedział na łóżku i przyglądał się swoim rękom.
- Huh? - spytał chłopak spoglądając na jasnowłosego.
Shigaraki podszedł i usiadł obok chłopaka.
- No bo wiesz, jeśli straciłeś pamięć to powinieneś wiedzieć o bohaterach, złoczyńcach - mruknął i zaczął mówić.

Deku patrzył na Tomurę i co chwilę kiwał głową aby pokazać, że słucha swojego rozmówcy. Gdy Shigaraki zakończył, zielonowłosy zamyślił się.
Chwilę tak trwał dopóki nie usłyszał słów jasnowłosego.
- Halo? Żyjesz? - mruknął.

- Ta... Już jestem, a więc - powrócił do tematu. - Próbujesz mi wmówić, że bohaterzy są źli, a złoczyńcy dobrzy?
Shigaraki podniósł rękę aby uciszyć chłopca i móc coś wyjaśnić, jednak Deku nie zamierzał przerywać.

- Mimo to rozumiem ciebie i innych, poza tym jeśli jesteście złoczyńcami to czemu mi pomogliście? Przychodzą mi do głowy trzy fakty - ciągnął swą wypowiedź zielonowłosy. - Albo jesteście w miarę dobrzy i mi pomogliście, tak po prostu, jednak szczerze wątpię w tą opcję. Albo pomogliście mi ponieważ jestem silny i byłem po przeciwnej stronie, po prostu chcecie mnie wykorzystać. Albo zanim straciłem pamięć to byłem jakimś waszym krewnym czy coś - zakończył.

Shigaraki patrzył chwilę nie wiedząc co powiedzieć.
- No wiesz Młody, życie bywa przewrotne - mruknął. - Jednak mimo wszystko nie sądziłem że jesteś aż taki mądry.

Deku prychnął pod nosem.
- Dzięki
Tomura czekał aż chłopak powie coś na poprzedni temat. Deku cicho odetchnął i spojrzał przed siebie.
- Mam pytanie. Dołączysz do ligi?
Deku podrapał się z tyłu głowy.
- No nie wiem... Nie jestem przekonany - mruknął.
Shiga zacisnął pięść, jednak rękę trzymał za sobą by nie pokazać tego gestu.
- Chociaż w sumie... Uratowałeś mnie, muszę się jakoś odwdzięczyć. Mogę dołączyć ale na razie na miesiąc? Potem zrobię co będę chciał... - wyszeptał.

- Jasne, możemy tak zrobić - powiedział.
Deku uśmiechnął się, a jasnowłosy wstał i skierował się do drzwi. Stanął w progu i spojrzał na chłopaka.

- Załatwię ci jutro lekcje z Dabim, uczniowie w szkole na wydziale bohaterów też ćwiczą, a ty aby im dorównać też musisz to robić.
Zanim wyszedł jasnowłosy usłyszał głos zza siebie.

- Nie możesz zostać? - spytał cicho Deku, lekko się rumieniąc. - Nie chodzi o nic takiego! Tylko przy tobie czuję się swobodniej... Toga, jest lekko psychodeliczna, ten mglisty, jest trochę jak taki dorosły, a Dabi lekko nudny..  - Deku usłyszał zdziwiony głos i przerwał.

- Dabi nudny? Tylko gdy jest zmęczony. Ale skoro tak, to mogę ci dotrzymać towarzystwa - mruknął i zamknął drzwi. Usiadł obok zielonowłosego. Nagle poczuł ciepło i już po chwili Deku przytulał Tomure.

- Dziękuję, że mi pomogłeś - wyszeptał.
Shigaraki lekko uśmiechnął się i oddał uścisk jednak uważając by rękami nie zrobić chłopcu krzywdy. Zapomniał kupić rękawiczek, odkąd tamte znowu zniszczył...

Nagle drzwi się otworzyły i weszła przez nie Toga.
- Shiga Bo.. - przerwała widząc ich. - Ja nie wiedziałam Shigaraki!
Uśmiechnęła się groźnie i wyciągnęła szybko z kieszeni telefon. Zdążyła zrobić zdjęcie zanim odskoczyli od siebie.

Toga wypadła z pokoju krzycząc na cały głos.
- Shiga się zakochał! Mam dowód!
Rękę z telefonem cały czas miała w górze. Biegła przez korytarz śmiejąc się.

Tomura wstał.
- Zaraz dostanie ode mnie... Masz ubranie jakieś w szafie, jutro pójdziesz na zakupy do galerii i kupisz jakieś odpowiednie, a tymczasem idź się umyj i coś tam - mruknął. - Zajmij się sobą, a ja idę dorwać psychopatkę. 

Byłeś Ciągle Obok || V! Deku (ZAKOŃCZONE) *ShigaDeku*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz