Przybywa pomoc? #14

2.1K 201 42
                                    

Deku siedział w rogu swojej szarej celi. Zastanawiał się jak długo jeszcze będzie tu musiał siedzieć, dopóki go nie wyciągną oraz jak jeszcze będą próbowali coś z niego wyciągnąć.
Na szczęście wiedział, że liga już zna jego położenie i za niedługo przyjdzie tu by go wyciągnąć.

Westchnął i zamknął oczy. Pomieszczenie w którym się zostało specjalnie stworzone, by osoby w nim się znajdujące nie mogły używać swoich indywidualności. Deku był niezły w walce nawet bez daru, więc najprostszą metodą na pokonanie kogoś, było wejście wraz z nią do celi. Ludzie zbyt polegają na swoich zdolnościach, co oznacza, że Deku ma przewagę.

Nagle usłyszał uderzenie w metalowe drzwi i wzdrygnął się.
- Zaraz będziesz miał gości przygotuj się - warknął ktoś po drugiej stronie.

Zielonowłosy przewrócił oczami. Nie ruszył się z miejsca. Znów zaczął rozmyślać nad sytuacją. Nie wiedział nic nowego...

***

Toga, wmieszana między klasę 1A weszła do budynku. Uśmiechnęła się na myśl, że za niedługo się zacznie. Poza osobami z dawnej klasy Deku, szedł z nimi Eraserhead. Tak jak było w planie, większość nauczycieli i bohaterów wyruszyła by zastawić pułapkę na ligę złoczyńców.

Zatrzymali się w długim szarym korytarzu. Na ścianach widać było zacieki, tak jakby od dawna nie zajmowano się tym miejscem.
~ Jacy niechlujni. Już my po imprezach mamy czyściej. Biedny Deku, że też musiał tu wylądować. ~ myślała Toga.

Aizawa wskazał za siebie.
- Jak tylko ktoś przejdzie próg celi dar zostaje nieaktywny. Będziemy tutaj z nim rozmawiać, gdyż jest tu bezpieczniej, poza tym jest więcej miejsca - oznajmił monotonnym głosem.

Toga spojrzała na Urarakę. Podobno była przyjaciółką Deku i Iidy...
- Wejdziemy jako ostatni? Nie chce się pchać z wszystkimi oraz chciałbym pogadać wiesz... Spróbować jak przyjaciele. W końcu nimi jesteśmy? - powiedziała blondynka.

Brunetka kiwnęła głową.
- Dobry pomysł Iida.
Aizawa podszedł do celi przy której stała dwójka strażników. Powiedział coś do nich po czym jeden otworzył drzwi i wszedł do środka.
Po chwili wyszedł i kiwnął do nauczyciela, na znak że jest gotowe. Czarnowłosy odwrócił się w stronę uczniów.

- Czy możemy z Iidą wejść jako ostatni, byliśmy przyjaciółmi z Deku... - zaczęła jednak przerwała gdyż Aizawa kiwnął głową wyrażając zgodę.

Uraraka uśmiechnęła się do Togi.
Niebieskowłosy w odpowiedzi lekko uniósł końcówki ust.
Drzwi otworzyły się i Aizawa wraz z resztą klasy weszła do środka. Strażnicy zamknęli za nimi drzwi i stanęli w gotowości. Jeden ze strażników niemal niezauważalnym ruchem dał Todze klucze, a ta schowała je do kieszeni. Brunetka widać że była zestresowana spotkaniem z chłopakiem więc, aby pokazać, że ją wspiera, blondynka w przebraniu Iidy przytuliła ją.

***

Deku usłyszał kroki na korytarzu, ale nie ruszył się ze swojej pozycji. Po krótkiej chwili dźwięk ustał, a metalowe drzwi uchyliły się. Wszedł przez nie strażnik, który założył Deku kajdanki, jednak nie zamknął ich na klucz. Pod hełmem Deku dostrzegł Mr. Compressa.

W jego oczach pojawiła się iskra ekscytacji.
Gdy "strażnik" wyszedł do pomieszczenia weszło mnóstwo osób i Deku skrzywił się z tego powodu. Większości z nich nie znał, ale dostrzegł tego czerwonowłosego i tego złotego od elektryczności, jak zgadywał. Przy nich stał zawodowy bohater Eraserhead. Mimo szukania ich wzrokiem, nie dostrzegł tej irytującej brunetki i Togi.

Nagle z tłumu osób wyłonił się blondyn, który chyba nigdy nie trzymał w ręku szczotki. Wyglądał jakby ktoś poraził go prądem, a w jego oczach widać było zdezorientowanie oraz gniew.

- Ty głupi Deku! Czemu taki śmieć jak ty... - urwał gdyż owinął go szalik Eraserheada.
Deku prychnął pod nosem i wstał.

- Jakiś wredny typek, który nie potrafi panować nad emocjami... Jakiś elektryczny dupek... Czerwonowłosy gnojek... Fioletowa zdzira... O! Mieszaniec! - mruknął. - Mógłbym wymieniać dalej, ale nie wyglądacie na szczęśliwych. Eraserhead po co przyprowadziłeś mi tu tych losowych typów?

Zobaczył szok i niedowierzanie w oczach większości. Shigaraki byłby dumny.
- Ale nie widzę... Niebieskiego kujona i irytującej brunetki. Gdzie oni? Bo ten czerwony miał czelność tu przyleźć - wskazał na Kirishime.

Aizawa westchnął.
- To jest twoja klasa. Nic nie pamiętasz? - spytał monotonnym głosem, jednak Deku mógłby przysiąc, że dosłyszał w nim nadzieję.

- Izuku! My... - zaczął Todoroki.

Zielonowłosy wstał gwałtownie i podszedł do mieszańca.
- Jak mnie nazwałeś?! - warknął. 

Heterochromik instynktownie chciał użyć daru, jednak tej nie zadział.
- Jesteś nikim bez swojego daru, a ja jestem Deku. Wbij sobie to w swoją małą poparzoną główkę - syknął Deku, nim szalik Aizawy oplótł zielonowłosego i postawił kawałek dalej.

~ Spokój Deku... Spokój... ~
- ...oddychaj, to tyłka banda głupich dzieciaków... - nawet nie zauważył kiedy zaczął mówić na głos.
Podczas mamrotania pochylił głowę i złapał się za nią rękami.

- Jesteś chory Deku! - powiedział agresywny blondyn.
Zielonowłosy podniósł lekko głowę. Miał obłęd w oczach. Usiadł na pryczy.

Aizawa wyprowadził uczniów. Wskazał na drzwi i kazał wejść Urarace i Iidzie. Już miał wejść za nimi gdy drzwi zatrzasnęły się, a niebieskowłosy zamknął je kluczem od środka.
Brunetka patrzyła zszokowana jak jej przyjaciel rozlewa się ukazując na jego miejscu niską blondynkę. Deku ściągnął kajdanki i założył na ręce Uraraki nim ta zdążyła zareagować. Uśmiechnął się do Togi, gdy ta ubrała na siebie luźne ubrania, które schowała w torbie.
- Super plan. Co dalej? - zaczął jednak przed celą usłyszeli strzały.

***

All Might stał kawałek dalej od ustawionej pułapki na ligę złoczyńców. Był już na emeryturze więc nie mógł pomóc w schwytaniu przestępców. Nie mógł też iść do swojego następcy. Bał się spojrzeć mu w oczy. Jeśli jest tak jak mówił Aizawa... Nie! Da się go jakoś z tego wyciągnąć. Tylko jak? All Might wciaz myslal nad słowami Aizawy. Spojrzał w stronę zasadzki jednak wciąż było spokojnie. Złoczyńcy powinni tu być lada chwila... Ale jednak coś nie dawało bohaterowi spokoju. Jakiś jeden element... Wciąż tu nie pasował. Przypomniał sobie słowa Aizawy.
"- Jednak, gdy go opatrzyłem miał zimne silniki. Wątpię by tak szybko wystygły."

A co jeśli Eraserhead Miał rację? Co jeśli... Ktoś się podszywa pod Iidę? To by oznaczało, że teraz ten oszust jest w więzieniu gdzie znajduje się Deku... Ten napad na bank to przygrywka by wszystkie siły były tutaj, a więzienie nie było chronione!

All Might ruszył biegiem w stronę policjantów.
- Nie będzie napadu! To tylko oszustwo! Musimy szybko wysłać siły do więzienia!

Policja po krótkich wyjaśnieniach że strony byłego bohatera. W myślach błagał siebie by zdążyć na czas.

~ Oby nie było za późno ~

_________
*°*
Ponad 1 tyś wyświetleń na tej opowieści!
Dziękuję <333

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tyle osiągnę...
Jestem pesymistą, nic nie poradzę.

1032 słowa

Byłeś Ciągle Obok || V! Deku (ZAKOŃCZONE) *ShigaDeku*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz