31.08.2000
I co teraz, słabiaku? Świetnie się czuję, planuję zemstę i mam wielu sojuszników, którzy mi pomogą, łajzo. Zobaczymy, co się stanie, kiedy to TY będziesz błagać o śmierć. Nikt ci nie pomoże, bo jesteś utrapieniem dla świata, ty bezmózgi gadzie.
Bez najmniejszego poważania,
B.B
Przeczytała list dwa razy, czy napewno jest wystarczająco dwuznaczny. Dla kogolwiek innego była to tylko groźba, Salazar z łatwością dostrzegłby zdanie: inni wiedzą o twoich planach. Wysłała list i szybko poszła przed wierzbę bijącą, wyjmując różdżkę i mrucząc:
-Confundus.- weszła przez szparę w ziemi, która znajdowała się pod korzeniem. Czołgała się w niskim i wąskim tunelu. Po chwili sklepienie poszerzyło się i podwyższyło, ukazując Belli dwie ścieżki: jedna prowadząca do Wrzeszczącej Haty, druga do jeziora. Otwór, którym weszła zwiększyła tak, aby zmieścili się w nim trzej dorośli mężczyzni. Poszła drogą do jeziora i, nakładając odpowiednie zaklęcia, otworzyła drzwi, przez które wyleciały hektolitry wody. Szybko wpłynęła dośrodka i krzyknęła:
-Colloportus!- drzwi się zamknęły, ona zaczęła pływać (z zaklęciem Bąblogłowym, oczywiście) na samym dnie jeziora, rozmyślając na głos.
- muszę zrobić tunel, który będzie prowadził do sali cwiczeń. aedificate subterraneis!*- po chwili piasek rozgrzał się do czerwoności, robiąc szkło i formując się w tunel. Metal wyskakiwał z piachu na dnie jeziora, formując się w śrubki i bele, dostosowane do kształtu tunelu.
-Metallum Domum aedificate!**- z dna jeziora wygrzebywał się wielki, stalowy bunkier, który połączył się z tunelem.
-Okej, wszystko gotowe. Zaraz... JAK JA TERAZ WYPŁYNĘ Z WODY?!
.° .°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.°.
Hogwart Ekspress właśnie odjeżdżał do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. W jednym z przedziałów siedział Harry, czyli dość niski, chudy chłopak, z zielonymi oczami i blizną na czole w kształcie błyskawicy. Był w towarzystwie Hermiony Granger i Rona Weasley'a, jego najlepszych przyjaciół.
- Jak myślicie, co miała na myśli ONA mówiąc o AKTYWNOŚCIACH pod wodą- mruknął rudy.
-Stary, nikogo nie ma, możesz być niedyskretny.- burknął Harry, odlepiając wzrok z widoków za szybą pociągu.- Ja też nie mam pojęcia o co jej chodziło.-Może będziemy używać zaklęcia Bąblogłowy i jednocześnie pływając, rzucać zaklęcia.- odezwłała się milcząca dotąd Hermiona
-Nie, to chyba nie byłoby dobre rozwiązanie. Może będziemy mieli budynki na wodzie, jak podczas Turnieju Trójmagicznego!
-To by się rzucało w oczy, a Bellatrix nie jest mile widziana w Hogwarcie.
-W ogóle nie jest mile widziana.
-Jeżeli nie mamy dobrego pomysłu na salę ćwiczeń, zobaczmy co wymyśliła nasza "mentorka"
-O czym tam sobie gawędzicie, łajzy?- rozbrzmiał szyderczy głos Dracona Malfoya, Ślizgona, który, jak mówiła Bellatrix, jest już zwolennikiem Salazara.- Kim jest wasza szanowna "mentorka"? To chyba nie Trelawney, co?
-To ktoś bliższy ci niż myślisz.- odezwała się Hermiona, lustrując blondyna wzrokiem.
-Ciebie nie pytam o zdanie, szlamo.-mruknął, wywracając teatralnie oczami- No, muszę już lecieć, obowiązki PREFEKTA czekają- syknął, kładząc nacisk na słowo "Prefekt".
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Kiedy Hogwart Ekspress dojechał na stację, Harry, Ron i Hermiona szybko udali się do Wielkiej Sali. Gdy pierwszoroczni zostali przydzieleni do swoich domów, a Minerwa McGonagall zakończył rozmowę powitalną, wszyscy zabrali się za jedzenie. Ron, jak zwykle zajadał się swoim ukochanym kurczakiem. Wszyscy witali się ze sobą po długiej rozłące. Gdy uczta się skończyła, a uczniowie poszli spać, Harry i Ron dalej myśleli, jak będą wyglądać ich terningi pod wodą. Wkrótce, jak zrobili się już bardzo senni, przymrużyli oczy i zaczęli głośno chrapać.
*zbuduj tunel (wymyślone zaklęcie)
**zbuduj bunkier (również wymyślone zaklęcie)
Hejka! Podobał się wam rozdział? Bo mi tylko ostatnie słowo (xd). Mam nadzieję, że moja książka jeszcze nie wypaliła wam oczu, bo będziecie wyglądać jak skalmar (*_|_*)
CZYTASZ
Tylko martwi widzieli koniec wojny- Bellatrix Black i Harry Potter
FanfictionCzłowiek, który żył tysiąc lat temu, powstał ze zmarłych, siejąc chaos i zniszczenie. Harry Potter znowu musi ratować świat, żeby przetrwało dziedzictwo czarodziejów. Czy uda mu się pokonać kogoś o wiele potężniejszego od Voldemorta? W tym czasie Be...