mówiłm nie!jesteś pijany!

243 10 21
                                    

Pov.Rosja
Siedze na podłodze przy stole jestem upity i pratktycznie lddwo co kontaktóje

A-Rosja!

R-TaK?

A-znowu jesteś pijany

R-alE To PrZeZ CHinY

A-przynajmniej to ty a nie twój ojciec

R-He...

A-co sie śmiejesz?

R-bObAw SIe ZE mnĄ~

A-...

R-PlOse~

A-Rus...jesteś pijany

R-i CO Z TeGo nO pRoSze pObAw SiE zE mnĄ~

Wstałem z podłogi i podeszłem do Ame złapałem go w pasie jedną ręką a drugą włożyłem pod koszulke i namiętnie go pocałowałem.On oczywiście oddał pocałunek ale po chcwili odsunoł sie odemnie

A-Rus nie teraz jesteś pijany...

R-pROszE~

A-nie

R-DlaCZEGo?~

A-ponie-

Przerwłem mu pocałunkiem po czym wziołem go na ręce i zaniosłem do sypialni i położyłem go na łóżku

R-PoBAwMy Sie~

A-nie, jesteś pijany

Znowu go pocałowałem i zaczołem mu ściągać bluzke robiłem mu malinki na szyji.Zaczoł sie szarpać więc złapałem jego nadgarstki jedną ręką a drugą zaczołem mu zciągać pasek od spodni.Udało mu sie wrwać nadgarstki z mojej ręki po czym uderzył mnie z liścia w twarz.Ja sie podniosłem i spojżałem na niego

A-mówiłem nie ,jesteś pijany!

Pov.Ame

Jezu.Wstałem olałem go wziołem moją koszulke z podłogi i wyszłem z pokoju zostawiając Rosje samego w sypialni.Miałem na niego focha.

Next.Day

Tą nac spędziłem na kanpie.Nie wyspałem sie za bardzo ale trudno.Dalej miałem focha na Rosje za to że próbował mnie zgwałcić.Powiecie hej ale przecież on był pijany otóż był pijany ale on potrafił by i to zrobić jak by był trzeźwy (XD).Poszłem do kuchni i robiłem sobie śniadanie

Pov.Rosja

Obudziłem sie i jak mnie łeb boli o kurwa no nic kacyk normalna rzecz.Poszłem do łazienki i spojżałem w lustro i zobaczyłem (wiedźme Xd) że mam cały polik czerwony.Czyli wiedziałem że musiałem coś odwalić wczoraj wieczorem.Wyszłem z łazienki i poszłem do kuchni w której był Ameryka

R-hej jak sie spało?

A-...
Pocałowałem go w policzek i usiadłem przy stole .Położyłem głowe na stół i patrzyłem co robi Ame

R-Ame jest jeszcze coś na ból głowy?

A-...

R-Ame

A-....

R-co jest?

A-...

R-ej co sie stało?

A-domyśl sie...

Wstałem i podeszłem do niego i go przytuliłem od tyłu

R-co sie stało

A-...

R-zrobiłem coś?

A-co już nie pamiętasz wczoraj odwalałeś?!

R-...

Teraz dopiero zauwarzyłem malinki na jego szyji.Czyli już wszystko wiem

A-już sobie przypomniałeś??!

R-tak a chcesz to powtórzyć~?

Odwrócił sie w moją strone popatrzył mi w oczy i uderzył mnie w policzek z liściai wtócił do robienia śniadanie

R-Ame

A-nie odzwywaj sie już mam na ciebie focha jeszcze bardziej...

R-ehhhh....Ame...

A-...odsuń sie

R-Ame..

A-odsuń sie

R-nie,Ame posłuchaj

A-uparty jesteś mówie ostatni raz odsuń sie

R-nie

Złapałem go w pasie mocniej i odwruciłem go w swoją strone i go pocałowałem

R-przepraszam dalej masz focha?

A-może...

I znowu mnie uderzył z liścia

A-to za to co wczoraj

Po czym pocałował mnie w policzek

A-a to za to że jesteś debilem

Nosz kurwa łeb mi odpadnie.Poszłem do salonu i usiadłem na kanapie i włączyłem telewizor

••••••••••••••••••••••
Sorry za orto

522 słowa

Może będzie jeszcze jeden rozdział ale to już puźniej

~Mimo Wszystko~RusAmeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz