Coś czaiło się w mroku. Nieświadome niczego małżeństwo nadal smacznie spało, podczas gdy zagar złośliwie wskazywał godzinę ósmą rano. Postać wyłoniła się z cienia, oczy zabłyszczały, wściekle odbijając promienie słońca.
Rey gwałtownie wstała z łóżka, gdy tylko dobiegł ją krzyk napastnika:
- Wstawaj mamo! Wstawaj! - do okna prędko podbiegł mały chłopiec i zamaszyście zerwał ciemne zasłony, wpuszczając do pokoju złote promienie.
Otworzył okno, głęboko zaciągnął się świeżym powietrzem i wskoczył na łóżko rodziców na dobre spędzając z ich powiek resztki słodkiego snu.- Dopiero ósma rano - zza kołdry wynurzył się zaspany tata - Daj nam jeszcze pospać - uśmiechnął się i przytulił syna - Idź obudź siostrę, Gareonie - zwrócił się do syna Ben.
Mały chłopiec prędko zeskoczył z łóżka i pomknął przez korytarz, wykrzykując imię siostry - Greta! Greta wstawaj! Greta, szybko!!
Mężczyzna jak tylko Gary opuścił pokój namiętnie pocałował żonę nie szczędząc jej ani grama miłości. Ona tylko odwzajemniła pocałunek i delikatnie owinęła swoje nogi wokół partnera. Obydwoje z niecierpliwością czekali na kolejną noc.
Zakochani opuścili sypialnie i z uśmiechami na ustach ruszyli schodami w dół. Sekundę później w jadalni pojawiły się również dzieci. Greta, starsza siostra, teraz w wieku już ośmiu lat. Była to średniego wzrostu, bardzo szczupła brunetka z delikatnymi rysami twarzy, czarnymi oczami i z zamiłowaniem do ciemności i nocy. Mimo swoich budzących grozę zainteresowań była naprawdę świetną siostrą jak i córką. Jej sześcioletni młodszy brat - Gareon - był to średniego wzrostu przemiły chłopak z kruczoczarną czupryną i brązowymi oczami, uwielbiał kosmos i w przyszłości planował zostać pilotem Sokoła Milennium.
- Mamo! Greta powiedziała, że nigdy nie da mi popatrzeć na jej rysunkiiii! - krzyknął oburzony Gary i zaczął tupać nogą.
- Co?! To on chciał mi je wyrwać z dłoni! Psuj! Wszystko niszczysz! - Greta wymachiwała zdenerwowana....
I tak toczyło się życie na Planecie Mocy, gdzie wszystko jest wieczne, gdzie wszyscy są szczęśliwi i beztrosko spełniają swoje marzenia. A co z Finnem? Co z siostrą Rey, Padme?
Finn w ostatecznej walce pokonał Padme, po wielu miesiącach treningu udało mu się na nowo przywrócić równowagę dobra. W między czasie niestety śmierć poniosła jego ukochana Rose. Był zrozpaczony, ale mimo tragedii jaka go spotkała nie poddał się i walczył do końca. Gdy już miał pozbawić życia leżącą u jego stóp Padme, darował jej życie. Razem odbudowali Zakon Jedi i szkolili się w najbardziej skrywanych zakątkach galaktyki. Po czasie ich uczucie przyjaźni zaczęło przeradzać się w bezgraniczną miłość.....
Ale czy na zawsze galaktyka pozostanie nie skalana złem i okrutnością? Na pewno nie, w całej galaktyce jest gdzieś miejsce, gdzie siły zła kumulują wszystkie swoje zamierzenia, na pewno jest gdzieś na świecie miejsce gdzie ludzie zapomnieli co to dobro i moc. Bo na tym polega równowaga i nie ma w tym nic złego.
Równowaga, coś co nas łączy, ale jej definicja kompletnie nas przeraża.
CZYTASZ
Twoja Ostatnia Wizja •• Reylo
FanficNajwyższy Porządek przestał istnieć, a galaktyka jeszcze nie przestała świętować śmierci Imperatora. Młoda Rey zaczyna nowe życie i zamierza szkolić młodzików. Jednak jak sobie poradzi po stracie największej i jedynej miłości jej życia - Bena Solo...