Rozdział IX - Michael

156 14 1
                                    

Usłyszałem błagalny, kobiecy krzyk.

- Niech ktoś mnie wpuści!

Jakby skądś go znałem, ale nie wiedziałem skąd. Spojrzałem w dół i nie wierzyłem własnym oczom. Tam na balkonie siedziała skulona Riley. Od razu rozpoznałem fioletowe kosmyki, rozwiane na wietrze. Moje serce podskoczyło. Dlaczego ona musi być tak podobna do mojej Aline...?

Jak najszybciej złapałem za klamkę i mocno pociągnąłem. Drzwi balkonowe otworzyły się szeroko, wpuszczając do mieszkania podmuch wiatru przynoszący zimne powietrze. Dziewczyna natychmiast wstała i spojrzała na mnie nieśmiałym wzrokiem.

- Cześć. - powiedziałem, przerywając niezręczną ciszę. Nie ukrywałem śmiechu.

- Cześć... - odpowiedziała cicho, wymijając mnie i siadając na fotelu. Nie patrząc mi w oczy ciągnęła dalej. - Co tu robisz...?

Naprawdę? Co JA tu robię?!

- Chyba ty powinnaś odpowiedzieć na to pytanie. Ja miałem tu mieszkać. Dostałem klucze, a za kilka dni przyjedzie tu mój przyjaciel.

- Bo ja... Ja... J-ja... No.. - jąkała się.

- No co? - przerwałem jej.

Wzięła głęboki oddech.

- Ja jestem kuzynką twojej dziewczyny... - wydobyła z siebie na jednym oddechu.

Stałem jak wryty nic nie mówiąc. Słowa Riley nie do końca do mnie dotarły. Nie potrafiłem złączyć faktów, miałem tak zwane "zaćmienie mózgu".

- Jesteś kuzynką Aline?

- Tak. Kiedy przyjedzie tu Ashton to będę się wynosić, ale do tej pory mam tu mieszkać.

- Skąd znasz imię przyjaciela Ali?

- Czasem o nim opowiadała, ale czasem widywałam go w szkole.

Wzruszyłem ramionami.

- Okay. - mruknąłem pod nosem.

Wypowiedź fioletowowłosej tłumaczyła podobieństwo do Havy, podobne zainteresowania i głos. Może właśnie dlatego uwierzyłem.

Nie miałem problemu aby mieszkać przez ileśtam dni z dziewczyną. Tym bardziej jeśli była rodziną Aline.

Zdjąłem koszulkę rzucając ją na łóżko w drugim pokoju. Szedłem w stronę łazienki, kiedy poczułem na sobie czyjeś delikatne dłonie...

*****

Kątem oka dostrzegłam jak Mikey zdejmuje swój T-shirt i kieruje się w stronę łazienki.

I co? I co?! Tak, przyznam się - jego widok mnie po prostu podniecił. Jedyne czego teraz pragnęłam to jego dłoni na moim ciele...

Nie kontrolując tego co właściwie robię, wstałam z kanapy i podeszłam do niego. W chwili gdy wyciągałam rękę w jego kierunku, zawahałam się. Miałam skończyć, zacząć zupełnie od nowa. Chociaż w sumie... Jeden raz, ten ostatni raz nie zaszkodzi.

Dotknęłam jego pleców, na co zadrżał. Uwielbiałam jego reakcje na takie bodźce z mojej strony. Powoli odwrócił się twarzą do mnie. Jego wzrok był dziwny. Niby smutny, ale jednak wesoły, a do tego zaintrygowany.

- C-c-co ty wyprawiasz? - odezwał się słabym głosem.

Nie odpowiedziałam, tylko wpiłam się w jego tak cholernie seksowne usta, które on uważał za za duże. Czułam iż chłopak się zdziwił. Jego ciało napięło się. Objął mnie w pasie, przyciągając do siebie. Jego dłonie wodziły pod moją bluzką, co chwila zahaczając o stanik i wywołując u mnie przyjemny dreszcz.

Nim się opanowałam stałam przyciśnięta do ściany, w samych majtkach. Michael składał mi teraz mokre pocałunki na szyji oraz barkach. Mruczałam cicho. Niewiarygodne, że się nie zorientował kim naprawdę jestem...

Nie chwal dnia przed zachodem słońca.

*****

Leżała na mojej klatce piersiowej, wsłuchując się w bicie naszego serca. Jej niesamowite włosy opadały na jej twarz w taki sposób, że jej nie widziałem. Może i lepiej, że tak się stało.

Było mi trochę głupio. Zdradziłem Aline z jej kuzynką. Zrobiłem to. Kurwa... Jak mogłem? Jestem tylko niewiernym chujem.

Przyglądałem się Riley, myśląc o błędzie jaki popełniłem. I wtedy mym oczom ukazała się malutka blizna na ramieniu dziewczyny. Przypinała ona malutkie, nierówne kółko. Już taką gdzieś widziałem, tylko gdzie...?

Zaraz, zaraz...

Ach, no tak!

O kuźwa...

ALINE.

°¥°¥°¥°¥°¥°¥°

heeeeeeej!

Dziś wita was xBezImiennax ;3

Rozdział nie jest długi, ale mi się podoba c:

A tak odchodząc od tematu...

Wesołych Świąt Kochani ( ˘ ³˘)❤

Mam nadzieję, że spełnią się Wasze marzenia :*

Papa

Close Your Eyes - M. CliffordOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz