Rozdział XV - Michael

117 12 1
                                    

Within a minute I was all packed up,
I've got a ticket to another world,
I don't wanna go,
I don't wanna go...

Silent words are hard to speak,
When you thoughs are all I see,
Don't ever leave,
She said to me...

Staliśmy na scenie i graliśmy. Czuliśmy się szczęśliwi. Muzyka nas niosła. Wyłączyliśmy się.

To niesamowite. Marzenia naprawdę się spełniają. Ja - zwykły, niezdarny chłopak z Sydney robi karierę w Australii... To oczucie jest nie do opisania. Jesteś szczęśliwy, ale bardziej niż zwykle. Szczerze mówiąc, nie wiem czemu los wybrał akurat mnie. Dlaczego to mnie wybrał na tego szczęściarza, który choć przez chwilę będzie mógł poczuć radość? Nie zasługiwałem na to... Zdecydowanie nie.

W trakcie przerwy między dwoma utworami poczułem na swoich plecach delikatny dotyk. Odwróciłem się z nadzieją, że to Aline. Myliłem się, oj myliłem...

Nim zdążyłem się zorientować, jakaś dziewczyna zarzuciła mi ręce na szyję i połączyła nasze usta w namiętnym pocałunku. Próbowałem ją odepchnąć, ale nie mogłem. Po prostu się nie dawało! Byłem świadomy, że patrzyła na nas cała sala...

Po pewnym czasie brunetka odsunęła się ode mnie uśmiechnięta.

-Czy ciebie dziewczyno do końca popierdoliło?! - krzyknąłem.

Ona zrobiła tylko przesłodzoná minę, pomachała i poszła sobie. Stałem jak wryty...

Słyszałem płacz. Rozejrzałem się po sali. Moje oczy zatrzymały się na pewnej fioletowowłosej dziewczynie, z czerwonymi od płaczu oczami. W jednej chwili odwróciła się i wybiegła.

-Aline... - szepnąłem.

Odłożyłem gitarę, której o dziwo jeszcze nie upuściłem i pobiegłem za dziewczyną. Niestety... Kiedy wybiegłem poza budynek nie było już po niej śladu...

×~×~×~×~×~×~×~×

-Ona myśli, że to ja! - krzyczałem na Asha.

-Mike, uspokój się...

-Łatwo ci powiedzieć!

Mój cały świat momentalnie legnął w gruzach. To koniec. K O N I E C. Po ostatnich wydarzeniach zaufanie Ali do mnie, zdecydowanie się zmniejszyło. A teraz... Teraz nasza więź musiała rozpaść się do końca. K O Ń C A.

-Może do niej zadzwoń...? - wtrąciła Alex.

Spojrzałem na nią. Jak najszybciej wyjąłem telefon z kieszeni i wybrałem jej numer.

Sygnał...

Sygnał...

Sygnał...

Sygnał...

Sygnał...

-Halo?

Close Your Eyes - M. CliffordOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz