🌻12🌻

472 18 10
                                    

Siedzieli razem w jednym pokoju i choć spędzili ze sobą bardzo dużo czasu to teraz czuli się wobec siebie obcy. Jimin nie chciał zaczynać rozmowy, ale ta cisza, która panowała po między nimi była nie dozniesienia, dlatego postanowił przełamać się i zagadać do swojego ukochanego.

- Co tam? ~ Nie wiedział co ma mówić, choć tak naprawdę miał mu bardzo dużo do powiedzenia.

- W porządku. ~ Yoongi wiedział, że ich rozmowa (o ile można było nazwać to rozmową) jest drętwa. Mężczyźni zachowywali się teraz jakby się nie znali, jakby nigdy się nie spotkali.

- To nie ma sensu, prawda? ~ Zauważył Jimin, który powoli miał dość.

- Ta. Chcesz coś zjeść? ~ Zapytał, a blondyn lekko pokrecił głową na nie.

•♡•


- Dlaczego oni nie mogą porozmawiać ze  sobą szczerze? Czemu nie umieją powiedzieć co ich boli? ~ Spojrzało na rozum swoimi zapłakanymi oczami serce, którego czerwień powoli bledła.

- Daj im czas. ~ Rzekł niewzruszony rozum.

   ●♡ ●

Dzień powoli zdejmował swoją maskę pokazując swoje mroczne oblicze. Na ciemnym jak smoła niebie pojawiły się gwiazdy, oraz księżyc, który leniwie wspinał się na samą górę, by wraz z nocnymi markami podziwiać piękno tych jasnych punkcików,  które każdej nocy mu towarzyszyły. Jimin również lubił podziwiać piękno nocy, dlatego wraz z ciemnością nie spał, aby przyglądać się niebu, które teraz ukazywało w pełni swoje piękno, swoje wszystkie skarby.

- Co robisz? ~ Zapytał szatyn, który zastanawiał się co Park robi przy oknie.

- Oglądam. ~ Odpowiedział ze spokojem w głosie.

- Co jest takiego ciekawego tam, że jesteś w to tak bardzo zapatrzony? ~ Min nie rozumiał, w końcu każdej nocy na niebie pojawiają się te same szlaczki. Nic specjalnego.

- Widzisz mój drogi Yoonie niebo teraz pokazuje swoje prawdziwe oblicze, teraz można z niego czytać jak z otwartej książki i nic już nie ukrywa. Niebo właśnie teraz pokazuje nam swoje piękno i tak samo jest z ludźmi dopiero kiedy nadchodzi noc ludzie rozmawiają ze sobą szczerze, pokazując swoje prawdziwe twarze czy to nie jest piękne? ~ Yoongi włączył magnetofon i stanął zaraz obok Jimina, ale nie po to, by podziwiać gwiazdy lecz twarz jego blondyna, który teraz wyglądał tak ładnie.

- Czy mogę Cię prosić do tańca? ~ Zapytał z uśmiechem na twarzy. Melodia, która grała była delikatna i do tego romantyczna, idealna do tańca z ukochaną osobą.

- Co? ~ Odwrócił się w jego stronę lekko zaskoczony.

- Zatańczysz ze mną? ~ Ponowił pytanie tym razem wyciągając swoją rękę w kierunku Jimina.

- Tak. ~ Odpowiedział Park, który chwycił za rękę swojego ukochanego i oddał się jego kontroli.

Tańczyli razem powoli nigdzie się nie spiesząc. Tym razem to Yoongi podziwiał gwiazdy, ale nie te zwykłe, które każdej nocy było widać na niebie lecz te, które znajdowały się w ciemnych oczach Jimina. Park natomiast przytulał się do klatki piersiowej swojego ukochanego nie będąc pewnym czy ta piękna chwila mu się aby nie śni.

Cyklamen ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz