⚘18⚘

592 26 7
                                    


Siedzieli na przeciwko siebie, na stole mieli pozapalne świeczki, oraz wino i dwa białe talerze, na których znajdowało się czekoladowe ciasto z bitą śmietaną. Jimin czuł się niekomfortowo jedząc cokolwiek przy kimś obcym, więc nie tknął jak narazie niczego.

- Czemu nie jesz kochanie? ~ Zapytał zmartwiony Hoseok, który zauważył, że jego ptaszyna nic nie je.

- Przepraszam, ale nie jestem głodny. ~ Skłamał, a jego burczenie w brzuchu zdemaskowało jego podłe kłamstwo.

- Zjedz choć troszkę. ~ Uśmiechnął się do niego, a blondyn wziął widelczyka do swojej prawej rączki i ukroił kawałeczek ciasta po czym zjadł go.

Jimin nie lubił jeść przy obcych osobach czuł się wtedy dziwnie, ale również wiedział, że jego znajomy może źle odebrać jego zachowanie, szczególnie, że to Hoseok płacił za ciasto, więc pomimo tego że się wstydził postanowił zjeść swój deser.

- Skąd miałeś mój numer? ~ Zapytał blondynek między trzecim, a czwartym kęsem.

- To nie Twoja sprawa kochanie. ~ Patrzył na niego jak na skarb, jak na coś co jest piekniejszego od anioła, coś co musi należeć do niego.

- Cokolwiek. ~ Odpowiedział i podniósł kieliszek, aby napić się czerwonego wina.

- Kocham Cię Jiminie. ~ Mówiąc to chwycił rękę młodszego w swoje silne męskie ręce.

- Współczuję. ~ Odpowiedział jakgdyby nigdy nic i zabrał swoją chudą rączkę spowrotem.

- Dlaczego? ~ Brunet patrzył się na niego jak matka na swoje dziecko.

- Yoongi też mnie kochał, przynajmniej tak twierdził i co? Zostawił mnie, bo nie umiał pokochać prawdziwego mnie. Przyzwyczaiłem go do mojego smutku, dlatego kiedy byłem wesoły zostawił mnie. ~ Nie krzyczał, nie płakał, mówił to cicho i spokojnie patrząc przez łzy, które skrywały się jak krople w chmurach w jego kącikach oczu.

Hoseok złapał jego podbródek w swoje palce i podniósł go  do góry,  by ujrzeć psie oczka swojego anioła.

- Nie odejdę od Ciebie, nie jestem draniem, więc pozwól mi być przy Tobie już zawsze aniele. Pozwól mi patrzeć na Twoje piękno każdego cholernego dnia. Chce budzić się i usypiać przy Tobie. Bądź przy mnie już na zawsze i nie daj mi o Tobie zapomnieć, bo widzę tylko Ciebie. Nie myśl już więcej o Yoongim bo on nie jest Ciebie wart, ciągle Cię zwodzi pierdolony dupek.  ~ I kiedy był bliski, aby go pocałować Jimin dał mu po prostu w twarz, po czym wylał na niego wino i po prostu wyszedł.

- Lubię takich. ~ Uśmiechnął się do siebie po czym wyszedł z lokalu.

Yoongi w tym czasie patrzył na nich z boku i śmiał się z całego tego zajścia.

~ On dalej myśli, że go kocham, naiwny aniołek. ~ Pomysłał, po czym dopił swoją kawę i wyszedł

Cyklamen ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz