Per Hubi
Obudziłem się znów odrazu poczułem jak ktoś się bawi moimi włosami. Otworzyłem oczy i popatrzyłem na chłopaka
-już po drzemce - powiedział
- tak
- zaraz powiem chłopakom że wychodzę z gangu - oznajmił
- jesteś pewien? - zapytałem i zmieniłem pozycje na siedzącą
-oczywiście i tak mi nie pozwolą odejść znając ich
Chłopak pocałował mnie w policzek i wstał z łóżka. Otworzył drzwi i wyszedł z pokoju. Trochę czuję się winny że chce odejść bo to po części pewnie przemnie.
Per Karol
Wyszedłem z pokoju i po chwili byłem w salonie. Widziałem że chłopaki siedzą i o czymś gadają w salonie więc wbiłem do nich
- chłopaki ja odchodzę - powiedziałem prosto z mostu
-co? - zapytali zszokowani
Chłopaki wstali i podeszli do mnie
-odchodzę z gangu z Hubertem
-dobra stary jeśli to przezemnie to sorry to przez emocje ale zostań wiesz dobrze że ci nie wypuścimy. Dzięki tobie jesteśmy najlepszym gangiem nie niszcz tego - powiedział Ernest
-właśnie jesteś dla nas ważny bez ciebie oni nas pozamiatają - dodał Marcin
Po chwili do salonu wszedł Hubi odwróciłem się na chwilę w jego stronę a potem to chłopaków
-zostanę ale jeśli ktoś dotknie Huberta zabije - powiedziałem a Hubi stanął obok mnie i złapałem go za rękę
-dobrze obiecuję - powiedział Piotrek
-zaraz czy wy jesteście razem? - zapytał Marcin
Odwróciłem głowę w stronę Huberta i pocałowałem go w usta
-to jest odpowiedź na to pytanie - uśmiechnąłem się
-szczęścia wam życzę
-dzięki dobra chodź Hubert nauczę cię strzelać
Poszedłem z Hubertem w stronę strzelnicy. Była ona 5 minut drogi od domu. Gdy dotarliśmy podszedłem z chłopakiem do miejsca gdzie się strzela
-tam są tarcze spróbuj trafić jak najlepiej - powiedziałem i dałem mu pistolet.
-ale ja nigdy nie strzelałem
-nauczę cię
I tak zacząłem Hubiego uczyć strzelać. Co 5 minut moje myśli zaczęły chodzić w złym kierunku. Bałem się że mu coś zrobię, nie powstrzymam się i go nie zgwałcę dam radę nie pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Chłopak po chwili odsunał się w moja stronę bardziej tak że był do mnie przyklejony. Nie umiałem się w tej sytuacji powstrzymać odwróciłem chłopaka i popchnąłem go lekko na ścianę. Stanąłem naprzeciwko niego
- Karol co jest? - zapytał lekko wystraszony
- uderz mnie żebym stracił przytomność - powiedziałem wiedzac że to pomoże
-nie! - krzyknął
Zacząłem walczyć z moimi myślami w głowie. Gdy już się uspokoiłem bez słowa złapałem chłopaka za rękę i zacząłem z nim iść w stronę domu.
CZYTASZ
🤪 Dzięki Porwaniu //DxD 🤪
FanficKarol - gangster najważniejsza osoba z gangu Hubert - niewinny chłopak który nie wie co może go czekać