Per Hubi
Resztę czasu spędziłem na leżeniu z Karolem w łóżku i gadaniu o naszym życiu razem. Wyobraziliśmy sobie nasze wesele jak i pierwsza noc poślubną. To by było coś cudownego.
-albo z nieba spadałyby płatki róż - powiedział Karol
-albo jakieś jedzenie - zacząłem się śmiać
-i myślisz że potem będzie można je jeść ?
- a jak ty myślisz?
-pizza z nieba? Super pomysł - zaczęliśmy się śmiać
-albo...
- zaraz jedziemy - przerwał mu Marcin wchodzący do pokoju
-spoko - odpowiedział mu chłopak
- zaraz widzę was przy samochodzie - wyszedł z pokoju i zamknął drzwi
-boję się
-nie bój się, będę przy tobie, wszystko się ułoży - pocałował mnie w czoło
-mam nadzieję - szepnąłem
Po jakiś 5 minutach w końcu wstaliśmy leniwie z łóżka. Naprawdę nie chciało jak się wstać, było tak przyjemnie i wygodnie kiedy leżeliśmy do siebie przytuleni, że mało osób by wstało. Chłopak Złapał mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju a potem z domu.
-w końcu, już myśleliśmy że wy się świetnie bawicie - powiedział Marcin
-bawić my się będziemy jak szczęśliwie żyć będę mógł - odpowiedziałem mu - chodź Hubi
Poszedłem z chłopakiem do mojego samochodu. Otworzyłem mu drzwi przy czym on usiadł. Zamknąłem więc i poszedłem na swoje miejsce. Kiedy już zapieliśmy pasy włączyłem silnik i wyruszlismy.
Time skip
Dojechaliśmy już do miejsca docelowego. Zaparkowałem samochód i wysiadłem z niego z Hubim. Po chwili chłopaki też dojeżdżali lecz zobaczyłem że jedzie też samochód Wolnego zakonu i gangu yaoistek.
-po co one? - spytałem w myślach
Hubi złapał mnie za rękę i czekaliśmy kiedy wszyscy powoli dojeżdżali. Szybko zaparkowal samochód przy moim, wszyscy wysiedli i do nas podeszli.
-siema dziewczyny - przywitałem się
-hejka - odpowiedziały mi dziewczyny
-a po co tu przyjechaliście?
-znaczy do mnie zadzwonił Ernest że mamy być więc jesteśmy - odpowiedziała mi Nikola (xXLoserqxX)
- a do nas napisał Marcin że mamy przyjechać pomóc więc no - opowiedziała dziesczyna z drugiego zakonu (AngiDancer)
-dobra chodźcie
-spoko
Hubi bardziej złapał mnie za rękę, popatrzyłem na niego i widać było że się boi.
-wiecie co wy idźcie a ja z Hubertem zaraz was dogonimy - powiedziałem i Zatrzymałem się
Kiedy wszyscy już weszli do środka, złapałem za Hubiego brodę i go pocałowałem.
-lepiej? - spytałem
Chłopak nie odpowiedział lecz widać było że się boi, przytuliłem go jak najmocniej jak mogłem. Próbowałem go takim sposobem uspokoić lecz nie wiem czy mi się to udawało.
CZYTASZ
🤪 Dzięki Porwaniu //DxD 🤪
FanfictionKarol - gangster najważniejsza osoba z gangu Hubert - niewinny chłopak który nie wie co może go czekać