***
Dzięki poufnym informacjom jakimi władała Momo grupka ratująca Bakugo znalazła się wraz z nieśmiertelnym i niewidzialnym Fyodorem w Yokohamie, gdzie wszyscy mieli udać się do tajemniczego budynku, który był przypisany w specjalnym radarze jaki posiada Momo za pomocą swojej mocy i zdołała namierzyć kryjówkę złoczyńców.
Wszyscy uczniowie przebrali się w pobliskim lumpeksie by przypadkiem nikt ich nie rozpoznał i ruszyli wspólnie na pomoc koledze w potrzebie.
- To na pewno tutaj? - zapytał Iida patrząc na opuszczony budynek w dzielnicy bez świateł.
- Tak, najwidoczniej - odpowiedziała dziewczyna pewna swoich informacji i ostrożnie zaczęła przesuwać się pomiędzy przestrzenią między budynkami.
- Niech ktoś zajrzy przez te okna - zaproponował Shoto przyglądając się zabrudzonym szybom nad nimi gdy wszyscy znaleźli się między dwoma budynkami w ciasnej uliczce.
- Niech Midoriya wejdzie na barki Todorokiego, a Kirishima na Iidę - zaproponowała czarnowłosa biorąc pod uwagę wagę danych uczniów.
Izuku zdołał stanąć na ramionach chłopaka z dwoma kolorami włosów i mógł zobaczyć kawałek wnętrza przez zabrudzoną, niemalże zieloną szybę. Zielonowłosy kompletnie nie miał pojęcia co znajduje się w środku, za bardzo zabrudzona była jego szyba, jednak przy szybie przez którą patrzył Kirishima było o wiele lepiej wszystko widać.
- Widzę jakieś duże pojemniki z płynem w środku - powiedział czerwonowłosy gdy wszyscy oczekiwali jego zeznań.
- Może tworzą jakiś nielegalny bimber? - skomentował Fyodor podśmiechując się przy tym.
Monoma parsknął jednorazowo pod nosem słysząc co mówi Fyodor, mimo że mężczyzna znajdował się przy ulicy nie mając zamiaru cisnąć się z uczniami w ciasnej uliczce i znajdował się dość daleko od blondyna.
- W takim razie co robimy? Wchodzimy do środka? - zapytał Iida ściągając ze swoich pleców ucznia i zastanawiając się nad dalszym etapem pomocy.
Nim ktoś zdołał odpowiedzieć granatowowłosemu uczniowie usłyszeli pojawiających się bohaterów na ulicy, którzy już mieli w planach wejście do środka. Nie każdy wszedł, jednak żaden już nie wyszedł a sekundę po tym cały budynek zawalił się, gdy tylko All Might się pojawił w mgnieniu oka.
Ściana przy której stali uczniowie U.A ostała pozostawiając nieletnich w ukryciu i w nieco bezpiecznym miejscu jak ta to, że większość pobliskiej areny zamieniła się w gruzowisko.
- To Symbol Pokoju! - zawołał zafascynowany Izuku zza ściany obserwując jak jego idol rozpoczyna walkę z All for One'm.
- Ciszej, nie daj się wykryć - przypomniał Todoroki przykładając palec do swoich ust, który miał symbolizować ciszę.
Fyodor nie widział jeszcze złoczyńcy, z którym właśnie walczył Symbol Pokoju i postanowił na chwilę nie angażować się w żadne życie współczesnych bohaterów.
Gdy bitwa dalej trwała a szanse wydawały się być wyrównane na polu walki pojawił się fioletowy portal, który przyniósł ze sobą elitę spośród Ligi Złoczyńców wraz z agresywnym chłopakiem wziętym na zakładnika.
- To... Kacchan! Musimy mu pomóc! - oznajmił szeptem i z zapałem zielonowłosy chłopak chcąc jak najszybciej pomóc wybuchowemu chłopakowi.
- Słuchaj, nie będziesz walczył na tych wszystkich złoczyńców, musimy wymyślić jakiś plan - powiedział Monoma starając się uspokoić przyjaciela.
CZYTASZ
Stray Hero / BakuDeku [Zakończone]
FanfictionZielonowłosy chłopiec zacząć spadać z budynku. Dopiero wtedy uświadomił sobie, jak bardzo nie chce umierać i jak bardzo mylił się co do wszystkiego. All Might widział go, jednak był wyczerpany i nie był w stanie go uratować. Gdy Midoriya myślał, że...