05. U like me

3.5K 293 4
                                    

Mr.Jelly: Tygodnica!

Ja: Humph?

Mr.Jelly: Zapomniałaś?! To ja wiem, że rozmawiamy już od tygodnia, a ty nie. Jesteś dziewczyną!

Ja: A ty chłopakiem! Choć teraz w to watpię...

Mr.Jelly: Chcesz sprawdzić, jak bardzo męski jestem?

Ja: Ugh. Jesteś obrzydliwym zboczeńcem.

Mr.Jelly: Jestem facetem. Faceci mają potrzeby.

Ja: Faceci są ograniczeni. Wizją ich idealnego życia jest ujeżdzająca ich kobieta, kiedy oglądają mecz i chleją piwo -.-'

Mr.Jelly: Twoi ex musieli być okropni...

Właśnie miałam mu napisać, że mój jedyny ex był zwyczajnie niedojrzałym idiotą, kiedy wchodząc do klasy, zderzyłam się ze znajomą mi osobą i jej odurzającym zapachem. Widząc, że znów chce się na mnie wyżyć, uniosłam brwi i znacząco spojrzałam na telefon, który ściskał w dłoni. Palce miał ułożone jak do pisania, więc założyłam, że, tak jak ja, był pochłonięty rozmową.
Potrząsnął głową i ruchem dłoni wskazał, żebym pierwsza weszła do klasy. Byłam tak zdziwiona, że moja szczęka właśnie turlała się po ziemii, a oczy wyskakiwały i wskakiwały w oczodoły.

- Idziesz, czy księżniczka czeka na specjalne zaproszenie na kredowym papierze? - Puff. Wszystko wróciło na swoje miejsce, a wszechświat ponownie ruszył. Miałam ochotę go opluć swoim jadem, ale jedynie weszłam do sali i usiadłam na miejscu, z daleka od Stylesa.

Ja: To ogólne spostrzeżenie. I jedynie wasze myśli żyją w monogamii.

Mr.Jelly: Żyję w monogamii!

Mr.Jelly: Jedna dziewczyna na tydzień 😏

Ja: ...

Ja: Chyba znów nazwę cię Mr.Asshole...

Mr.Jelly: I tak wiem, że mnie lubisz

Ja: Taaa, lubię cię...

Mr.Jelly: Ej, kiedy byłem Mr.Asshole?!

Zachichotałam i zablokowałam telefon, bo do sali wszedł pan Stone. Matma nigdy nie była moją mocną stroną, więc musiałam się skupić i choć na chwilę zapomnieć o chłopaku, z którym rozmawiałam już od tygodnia, a o którym nie wiele wiedziałam.
A którego zderzyłam polubić mimo to.

Forsaken page ✉️ H.S. ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz