Nieznajomy nie odzywał się już od tygodnia, a ja sama także tego nie zrobiłam, głównie dlatego, że miałam zbyt dużo nauki. Nie radziłam sobie z matmą. Całkowicie i niezaprzeczalnie byłam do dupy, jeśli w grę wchodziły funkcje i figury. Jeeezzzz, jak pójdę na studia nie będę nawet pamiętała, jakie działy miałam, nie wspominając o wzorze na funkcję wymierną. Czy jakąś tam inną, równie bezsensowną. Ale byłam królową logarytmów. Czy to nie starczy ludziom do szczęścia? Mi aż nad to.
Padłam plackiem na łóżko i jeknęłam ciężko.
Weeeeekend.
Ile można na niego czekać?!
Po kilku minutach wstałam i podeszłam do laptopa, który wzięłam ze sobą do łóżka, po drodze go uruchamiając. Sprawdziłam wszystkie portale społecznościowe, popisałam chwilę z kolegą z hiszpańskiego, a następnie włączyłam nowy odcinek Zabójczych umysłów. Mniej więcej w połowie odcinka, mój telefon zawibrował.Mr.Jelly: Czemu wcześniej nie zauważyłem, że masz WhatsAppa?!
Ja: Booo jesteś debilem.
Mr.Jelly: Jędza -_-
Mr.Jelly: Ty też na to nie wpadłaś.
Ja: Bo nie sprawdzałam. Hłe, hłe.
Mr.Jelly: A powinnaś
Mr.Jelly: To ty na tym zdjęciu?
Ja: Nie. To tyłek bałwana.
Mr.Jelly: ...
Mr.Jelly: Czarny bałwan?
Ja: -_- To twórcze dzieło moje i przyjaciółki. Na tle zachodu słońca tworzymy znak nieskończoności.
Mr.Jelly: I to mnie nazwałaś lamerskim.
Ja: Pieprz się. Jesteśmy po prostu ashdabdjds *________*
Mr.Jelly: Mogę się pieprzyć. Jeśli przyjdziesz.
Ja: Bozia dała rączki, to korzystaj. Jeeeez, pewnie już masz chlamydię...
Mr.Jelly: Co mam? O.o
Ja: Masz internet, to sobie sprawdź.
Czekałam na jego odpowiedź, szczęrząc się do telefonu. Przekomarzanie z nim było naprawdę zabawne i poprawiało mi humor. Zaciekawiona spojrzałam na jego zdjęcie dołączone do WhatsAppa, ale, tak samo jak w moim przypadku, nie było widać twarzy, jedynie tshirt z The Rolling Stones, kawałek czarnych jeansów i kuszące obojczyki.
OBOJCZYKI!Mr.Jelly: Aż boję się zapytać, skąd znasz takie choroby...
Ja: Seks w wielkim mieście *___________*
Mr.Jelly: Duh, jasne. Odpowiedź dziewczyn na wszystko.
Ja: Nie generalizuj. Duh.
Mr.Jelly: Pffft. Tak tylko mowię.
Mr.Jelly: Mam pomysł! •______•
Ja: Już się boję...
Mr.Jelly: Zagrajmy w 20 pytań!
Ja: Dlaczego mam przeczucie, że to się źle skończy? ...
Ja: Dobra, zagrajmy.
CZYTASZ
Forsaken page ✉️ H.S. ✔️
Fanfic"Zgub tę stronę. (Wyrzuć ją.) Pogódź się ze stratą." Kate, siedząc w kawiarni, właśnie to robi. Jednak zanim opuszcza przytulną kawiarenkę, pod wpływem impulsu z tyłu kartki zapisuje swój numer telefonu. Kiedy parę dni później siedzi na lekcji, j...