Gdy weszłam do domu zasatała mnie cisza. Sprawdziłam telefon, mam nieodebranego SMS'a
Od: Nicki :)
Sel wrócę w sobotę bo mam udzielić parę wywiadów. Kocham :*Po chwili dostałam drugą wiadomość
Od: Hazza *.*
Hej mała. Przepraszam że się nie odzywałem, możemy się spotkać o 22.00 przy napisie " Hollywood". Proszę xx
Cholera. Co mam mu odpisać?
Do: Hazza*.*
Ok. Obyś miał dobry powód.
Od : Hazza*.*
Mam świetny powód. Ubierz dla mnie sukienkę zabiorę cie na kolacje xx
Nie odpisałam tylko skierowałam się do kuchni. W lodówce były pustki, wybrałam numer pizzerii. Zamówiłam pizze i czekałam.
Od : Kendall
Hej kochanie, wybierzesz się ze mną na zakupy? Pójdziemy bez kamer, napisz kiedy ci pasuje. LoveUśmiechnęłam się do telefonu.
Do: Kendall
Może 25 w wtorek? Mam wtedy wolne jak co wtorek, więc mogę iść na zakupy
Zadzwonił dzwonek, zabrałam pieniądze i otworzyłam. Ujrzałam w nich Liama
- Selena? Mmm... ty zamawiałaś pizze? - zapytał z uśmiechem
- tak. Ile płacę?- podał mi sumę, szybko zapłaciłam i się z nim pożegnałam. Włączyłam TV, leciał " Titanic" razem z pizza, pepsi i pudłkiem chusteczek ogladałam film. Gdy film się skończył była 21.00. Mam godzinę do spotkania z Harrym. Ubrałam sukienkę jak mnie prosił, włosy nadal są proste więc tak je zostawiłam ubrałam balerinki i czarną kurtkę. Zakluczyłam drzwi, klucze włożyłam do małej białej torebki od Chanel. Złapałam taksówkę, podałam kierowcy adres i po 30 minutach byliśmy na miejscu. Podeszłam do napisu i podziwałam panoramę Los Angeles nocą.
- Pięknie, prawda ? - wyszeptał mi zachrypnięty głos. Obróciłam głowę i wpatrywałam się w zielone oczy.
- jest cudowne-odszeptałam
- zapraszam na kolacje we dwoje przed napisem "Hollywood "- zaproponował mi rękę którą z chęcią przyjęłam. Dotarliśmy do litery ' Y' gdzie czekał na nas stolik.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział dodaję w drodze do domu. Jeszcze 150km i jestem u siebie. Ily♡
CZYTASZ
Love Me .// hs
Fanfiction- Ty musisz być tą dziewczyną o ktorej mówił nam Malik- odezwał się brunet z burząloków na głowie - Kim wy jesteście? -zapytałam gdy weszli do domu - Twoim największym koszmarem- odpowiedział mi blondyn