Rozdział 38

1.6K 85 0
                                    

Harry

- Kendall- krzyknęła Selena przytulając Jennerke.- to jest Harry mój chłopak a to Niall nasz najlepszy przyjaciel. - wymieniliśmy z wszystkimi uściski dłoni. Wsiedliśmy do samolotu.  Miałem miejsce obok Kendall a za nami jak i przed nami siedzieli starsi państwo.  Gdy wystartowaliśmy włączyłem muzykę w telefonie i włożyłem suchawki do uszu. Po godzinie znudziło mi się słuchanie i za przestałem tej czynności,  Kendall spała.

- Luke jesteś niemożliwy i obrzydliwy-usłyszałem śmiech Seleny i reszty paczki. - idę zobaczyć do Harry'go,  zaraz wracam- udawałem że nie słyszałem co mówiła i byłem zaskoczony że przyszła.

- hej słońce-usiadła mi na kolanach

- widzę że siedzisz tu samotnie a Kendall już śpi więc przeszłam cie uratować i Kylie przyjdzie spać tu a ty pójdziesz ze mną- słodko się uśmiechnęła

- przekonałaś mnie- szybko zmieniłem się z Kylie.

- nasze gołąbeczki wróciły- usiadłem z Sel. Resztę lotu rozmawialiśmy . Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy o Selenie. W Dubaju było jakieś 35°C wszyscy zajęliśmy bluzy bądź inne rzeczy.  Wynajęte były dwa pokoje po pięć osób w jednym, postanowiliśmy że dziewczyny będą miały jednen a my drugi.  Po rozpakowaniu się, czekaliśmy na dziewczyny.  Po jakiś dwudziestu minutach poszliśmy po nie.

-Proszę - dobiegł nad krzyk więc spokojnie weszliśmy do środka. Dziewczyny miały połączone łóżka.

- idziemy na kolacje?  Jest 20 - wszyscy zgodzili się na propozycje Joha.

Love Me .// hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz