21. On cię nadal kocha

300 57 2
                                    

Następny tydzień był naprawdę spokojny. Coachella zbliżała się wielkimi krokami, a my za kilka dni mieliśmy mieć wywiad w Kalifornijskim radiu. Dzisiaj jednak całe popołudnie miałam wolne i chciałam wykorzystać je jak najlepiej. Na zewnątrz było ciepło i grzało słońce, więc może wybrałabym się na plażę? I chciałabym się spotkać z moimi braćmi. Odkąd przyjechali do Kaliforni, widziałam się z nimi zaledwie kilka razy. Przyjechali tutaj specjalnie dla mnie, a ja nie miałam nawet czasu, aby się z nimi zobaczyć.

Wstałam naprawdę szybko, bo już o dziesiątej. Avril nadal spała, więc postanowiłam przygotować śniadanie. Tak przynajmniej planowałam. Lodówka świeciła pustką. Ostatnio często jadłyśmy z rudowłosą na mieście i nawet nie pomyślałyśmy, żeby uzupełnić zapasy w naszym mieszkaniu. Dlatego szybko ubrałam na siebie spodnie dresowe, zwykłą, nieco za dużą, bluzkę i pierwsze lepsze buty. Wzięłam także dwie duże, materiałowe torby, bo były znacznie wygodniejsze niż plastikowe reklamówki. Wpakowałam do jednej z nich portfel i telefon i wyszłam z mieszkania, upewniając się, że zakluczyłam drzwi.

Sklep nie znajdował się daleko. Droga w obie strony zajęła mi zaledwie dziesięć minut. Teraz ze spokojem mogłam przygotować omlet, czyli danie, które ostatnio się nauczyłam. Niedawno, na próbie zespołu, podpatrzyłam jak Xavier gotuje, a potem sama spróbowałam odtworzyć to w mojej kuchni. Za pierwszym razem nie wyszło, spaliłam posiłek. Do trzech razy sztuka, prawda? W końcu mi się udało, a Avril powiedziała, żebym przygotowywała takie śniadania częściej. Dlatego dzisiaj, jako najlepsza przyjaciółka pod słońcem, postanowiłam wykonać jej prośbę.

W dodatku zrobiłam jej ulubioną kawę mrożoną, a wszystko postawiłam na wyspie kuchennej, gdzie w zwyczaju miałyśmy jeść. Kiedy miałam już iść ją obudzić, rudowłosa wparowała do kuchni. Na widok przygotowanego przeze mnie śniadania, szeroko się uśmiechnęła i od razu usiadła na krześle.

— Uwielbiam Cię, Shailey — przyznała, na co posłałam jej uśmiech. Szybko po sobie posprzątałam i zajęłam miejsce obok przyjaciółki. — Boże, jakie to pyszne! — powiedziała z pełną buzią, na co wybuchnęłam śmiechem. Wyglądała naprawdę zabawnie.

— Praktyka czyni mistrza, prawda? — powiedziałam i zajęłam się jedzeniem mojego posiłku.

Przy okazji sprawdzałam instagrama, aby dowiedzieć się, co dzieje się w świecie celebrytów. Uwielbiałam czytać przeróżne dramy związane z gwiazdami. Czy to starsze, czy młodsze, obojętnie. Ciekawiło mnie to i mogłam siedzieć nad tym nawet kilka godzin. Tym razem, zamiast wewnętrznej dyskusji sama ze sobą, dołączyła do mnie Avril. Spojrzała przez ramię na ekran mojego telefonu i razem zaczęłyśmy komentować dziejącą się akcję pomiędzy dwiema bardzo znanymi osobistościami. Nawet nie zauważyłyśmy, kiedy wybiła godzina dwunasta. To pora, kiedy Avril musiała wybrać się do pracy, a ja cały dzień miałam dla siebie.

Kiedy rudowłosa opuściła mieszkanie, ponownie sięgnęłam po swój telefon i wybrałam numer mojego brata – Nate'a. To ten z braci, który najszybciej odbierał. Isaac dosłownie zawsze miał wyciszoną komórkę, przez co nigdy nie słyszał, jak ktoś do niego dzwoni. Całe szczęście, że chłopcy nie mieli nic zaplanowane. To dzień dla rodzeństwa. Tylko nasza trójka.

Avril zgodziła się pożyczyć nam auto, którym i tak bardzo rzadko jeździłyśmy. Niestety, nie czułam się najlepiej prowadząc, nie wiem, jakim cudem zdałam prawo jazdy. Dlatego za kółkiem znalazł się mój najstarszy brat. Był genialnym kierowcą. I, co najważniejsze, uwielbiał samochody. To była jego największa zajawka od dziecka. Nic dziwnego, że teraz pracował jako mechanik.

Przemierzaliśmy ulicę Santa Monica, kierując się do Los Angeles. Nie było to daleko, a mimo to, ja bywałam tam bardzo rzadko. Nie miałam wiele czasu na takie podróże, do tak ogromnego miasta. To miasto tętniło życiem, było głośne i pełne kolorów. Kiedy tylko tam przyjeżdżałam, nie mogłam oderwać wzroku od pięknych, wysokich budynków. Były tam tłumy ludzi, mieszkańcy lub turyści, którzy tak, jak ja, podziwiali to miasto.

Silent Sirens ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz