Siedzieli na sofie, oglądając film wybrany przez Lane. Kobieta opierała głowę o ramie męża, a on głaskał ją po włosach jakby wszystko było normalne. W pokoju obok od kilku godzin spał Kilian, który zmęczony dniem na placu zabaw, nie sprawiał rodzicom problemu.
– Myślisz, że będzie mnie pamiętał?
– Na pewno – odpowiedział na jej pytanie, wpatrując się w pustkę.
Nie lubił, kiedy podejmowała znany mu temat, który nie opuszczał ich od kilku tygodni. Bał się tego, co on przyniesie, a o czym brunet doskonale zdawał sobie sprawę.
– Już nawet nie potrafię określić, co czuję. Im dłużej nad tym myślę, mam przed oczami coraz to dziwniejsze scenariusze, sceny, które nigdy się nie wydarzą. Nie mogę sobie wyobrazić...
– Lane – przerwał jej, siadając tak, aby móc spojrzeć w jej oczy. To, co powiedział, zdziwiło ją, jak i jego samego. – Też się boję.
Dowiedziałem się kiedyś od kogoś mi bliskiego, że nie pasuję do społeczeństwa. Uwierzyłem w to, więc kiedy zaczęłaś ze mną rozmawiać, nie wiedziałem, co się dzieje. Gubiłem się sam w sobie, patrząc w Twoje cudowne oczy. To w nich odnajduję spokój. To one, są moją radością, mym smutkiem, a nawet gniewem. Nie musisz nic mówić, wystarczy, że spojrzysz. Tak jak w tamten dzień, kiedy dostałaś ode mnie karteczkę z zaproszeniem do kina. Widziałem twoje zdumienie i w jednej chwili przeszło przeze mnie tyle nieznanych mi myśli, uczuć, które mnie przeraziły. Byłem głupcem, tak pomyślałem. Ale ty tylko kiwnęłaś głową w moją stronę, uśmiechając się radośnie.
CZYTASZ
Spowiedź // Zayn Malik ✓
FanfictionOn pisał to, co kłębiło się w sercu, a czego usta nie zdołały wypowiedzieć. Ona wieczorami, w sekrecie, czytała i płakała, albowiem kochała go miłością bezwarunkową, która wszystko potrafiła wybaczyć. © moonne, 2015