12) 𝒕𝒉𝒆 𝒍𝒂𝒌𝒆

432 20 10
                                    

Dziewczyna już tam była, o godzinie 12 siedziała na ławce w ogrodzie posągów. Odczekała kilka minut, zanim zobaczyła zbliżającą się do niej postać, na szczęście to był tylko Miles. "Jesteś gotowa?"  zapytał, a Ashley skinęła głową. Miles wziął ją za rękę. Szli razem żwirową ścieżką, było ciemno, Ashley liczyła, że ​​Miles ją poprowadzi. Miles ciągnął ją za sobą, Ashley nadal nie miała pojęcia, co robią. "Gdzie idziemy, Miles?" zapytała dziewczyna. „Do stajni”. odpowiedział. Kiedy oboje przybyli, koń Milesa rżał i tupał wokół swojego boksu. "Hej." chłopiec powiedział. Miles puścił dłoń Ashley, gdy podszedł do konia, złapał go za siodło i zaczął prowadzić, zanim wyciągnął go z boksu. "Masz, wsiadaj."  rozkazał Miles, pomagając Ashley dosiąść konia. Kiedy dziewczyna już była na koniu, on wsiadł, siadając przed nią. Ashley mocno owinęła ramiona wokół Milesa, bojąc się że spadnie. "Wszystko jest okay" zapewnił dziewczynę Miles. Kiedy koń zaczął kłusować, Ashley westchnęła, co sprawiło, że Miles się zaśmiał. "Miles?" zawołała Ashley. "Tak?" odpowiedział. " Co to ma wspólnego z tym, co zamierzałeś mi powiedzieć?" zapytała Ashley. "Myślałem, że potrzebujesz przerwy od domu, przez to oszalejesz czy coś." Miles warknął. "Miles! Nie wariuję. Wiesz o tym. Ty też się z nim spotykasz. Prawda?" Ashley zapytała. Miles odwrócił się do niej. "Ashley! Quint nie żyje! Daj sobie spokój!" sapnął.  "Widziałem go, Miles. Wiem, co widziałem!" warknęła. Miles przewrócił oczami, kontynuując prowadzenie konia. Ashley spojrzała w dal, zanim kogoś zobaczyła. "Stop!" Ashley wrzasnęła. "Co?"  wrzasnął Miles. "Przestań, przestań, przestań!" Ona płakała. Miles ściągnął wodze, zatrzymując konia. Ashley zeskoczyła z konia i podbiegła do miejsca, w którym zobaczyła postać. "Ashley!" Miles wrzeszczał wcześniej, zeskakując z konia i podążając za dziewczyną. Ashley rozejrzała się za mężczyzną, zanim zauważyła, że ​​idzie w jej stronę. Powoli cofnęła się, gdy mężczyzna się zbliżył. Potem poczuła, że ​​ziemia zniknęła, zanim wpadła do jeziora. Miles podbiegł do niej, wskakując do jeziora. Miles złapał Ashley, która starała się wymknąć z jego uścisku. "W porządku, to tylko ja." zaszeptał. Oddech Ashley zwolnił, gdy usłyszała jego głos. Miles pomógł jej wyjść z jeziora i wrócić do domu. "Chodź, wróćmy." wyjaśnił. Obaj wrócili z drżącą Ashley do jego pokoju. Obaj cicho weszli do, więc nikogo nie obudzili. Miles odkręcił gorącą wodę w wannie, przygotowując ją dla Ashley. Dziewczyna siedziała na jego podłodze z rękami w głowie, zastanawiając się, co się właśnie stało. "Gotowe." Miles wyjaśnił. Ashley wstała i weszła do łazienki. Miles wyszedł z łazienki, zamykając drzwi. Ashley stała w bieliźnie, przypominając sobie, kiedy ostatnio próbowała się wykąpać. "Miles?" ona zadzwoniła. "Tak?" oddzwonił. - Czy możesz tu zostać. Po prostu… zamknij oczy. Zapytała z wahaniem. - Uch… tak, jasne. odpowiedział, otwierając drzwi i chodząc z zamkniętymi oczami. Ashley schowała się pod bąbelkami, więc Miles mógł otworzyć oczy. Miles otworzył oczy, pytając, dlaczego musiał wejść do pokoju. "Czy wszystko w porządku?" on zapytał. "Tak, złe sny." dziewczyna skłamała, nie chcąc wydawać się jeszcze bardziej idiotką, niż już czuła. "Jest Ci zimno?" zapytała. "Trochę." Miles kłamał, chcąc być dla niej silnym. "Kłamiesz." odpowiedziała. "Cóż, miałem zamiar wziąć prysznic w twoim pokoju, ale potrzebujesz mnie, to mogło poczekać." Przyznaje. "Idź, nic mi nie jest. I tak skończyłam." wyjaśniła dziewczyna, chwytając ręcznik i owijając nim wokół ciała. Miles pomógł jej wyjść z łazienki, dając jej jedną ze swoich zapasowych koszulek. "Wezmę prysznic w łazience, zostawię uchylone drzwi i zostanę tam tylko jakieś trzy minuty." Wyjaśnił, kładąc Ashley do łóżka przed pójściem pod prysznic.

Skip time

Kiedy Miles wyszedł spod prysznica, Ashley nie spała tak, jak się spodziewał. Zamiast tego wpatrywała się w ścianę. Miles wślizgnął się do łóżka, obejmując ją ramieniem, kiedy wtuliła się w jego klatkę piersiową, cicho płacząc, bawiąc się jej włosami. W końcu oboje zasnęli w ten sposób.








Jak piszecie/czytacie słuchacie jakiejś muzyki?
Jak tak to jakiej?
//ja zazwyczaj słucham Billie Eilish lub Lil Peep'a

*nie sprawdzony więc jak są jakieś błędy gramatyczne to przepraszam

637 słów
~Anastasia

𝒄𝒐𝒏𝒇𝒆𝒔𝒔𝒊𝒐𝒏𝒔 - 𝒎𝒊𝒍𝒆𝒔 𝒇𝒂𝒊𝒓𝒄𝒉𝒊𝒍𝒅 ~𝐭𝐫𝐚𝐧𝐬𝐥𝐚𝐭𝐞 𝐏𝐋~Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz