Pov. Illumi
Mimo ze mam dopiero 27 lat minął nie cały miesiąc od nie mieszkam w wielkiej willi moich rodziców. Teraz mieszkam z moim młodszym bratem Killua i jego przyjacielem Gonem w malym skromnym mieszkaniu na obrzeżach miasta.
Moja matka jest bardzo nadopiekuńcza przez co ciężko było ja przekonać żebym się końcu wyprowadził. Gdy końcu się zgodziła Killua spytał się mnie czy może ze mną zamieszkać. jak zapytałem się o to matki to prawie zawału dostała, od razu zaczęła krzyczeć ,,Killua ma dopiero 14 lat! Jak możesz nawet pytać czy on może z tobą mieszkać?!". Nie chętnie zgodziła się przez argumenty Killui, jednym z nich był ze w mieście nauczy się odpowiedzialności oraz organizacji czasu, złożył nawet obietnice ze jeśli spóźni się chociaż raz do szkoły lub złapie go policja od razu wróci do domu i nie będzie z niego wychodzi przez 5 miesięcy. Sam się zdziwiłem ze mój brat potrafi złożyć aż taka obietnice. Po tygodniu namawiania matki zgodziła się. Rodzice dali nam 35 tysięcy na zakup mieszkania i wydatki na jedzenie i meble. Na początku nie chciałem ich przyjąć bo chciałem stać się samodzielny ale przecież nie miałem pieniędzy wiec przyjąłem je niechętnie.
Jakoś tydzień przed wyjazdem Killua zapytał się czy Gon mógłby zamieszkać z nami. Wykurzyłem się wtedy strasznie, zacząłem krzyczeć ze złości ,,Ledwo a nas obu jest miejsce w mieszkaniu a ty chcesz jeszcze kolegę zapraszać?! Nie ma mowy!'' Killua spojrzał na mnie błagającym wzrokiem i spokojnym tonem powiedział ,,Proszę''.Wtedy cos we mnie pękło i się zgodziłem. Killua powiedział ze jego ciotka się zgodziła. Przynajmniej jeden problem z głowy.
W dniu wyjazdu matka cały dzień nie mogła przestać płakać, tak samo Alluka. Jedynie ojciec nie płakał, nigdy nie pokazuje uczuć. Gdy pożegnaliśmy się pojechaliśmy do miasta w którym mieliśmy kupione już mieszkanie. Trasa trwała około 5 godzin. Byliśmy wykończeniu po podroży ale zadowoleni ze to już koniec.
Czesc, jesli ktos to czyta to sie ciesze i chciclam powiedziec ze przez kwarantanne bede wiecej pisac
CZYTASZ
Twój na zawsze | Hisollumi |
FanfictionTylko dwie osoby, a tyle przeszkód na drodze do szczęścia...