15

498 38 36
                                    

Pov. Illumi

Usiedliśmy na dywanie przy kominku, tak mieli kominek. Siedziałem obok Machi oraz Uvogina. Nie powiem był przerażająco duży ale najwyraźniej polubił mnie, bo gdy usiadł koło mnie uśmiechną się do mnie, położył mi rękę na ramieniu i powiedział ze niezależnie jaka będzie moja decyzja o dołączeniu do Pająków to i tak ją zaakceptuje. To była chyba jedyna osoba, która nie nalegała żebym się do nich dołączył. Uśmiechnąłem się do niego i podziękowałem. Hisoka siedział koło Chrollo i Shizuku.

Phinks dopijając wódkę położył butelkę na dywanie i zakręcił. Minęło parę rund i do tej pory  butelka nie wskazała mnie. Butelka wylosowała mnie i Feitana. Gorzej być nie mogło. Gdyby był to zwykły pocałunek nie byłoby problemu, ale ktoś uparł się żeby grać na całowanie z językiem, ponieważ tak będzie zabawniej. Nikt się nie sprzeciwił, nawet ja. Wszystkim to pasowało, a ja nie chciałem być tym jedynym, który psuje wszystko.

Nachylimy się z Feitanem i pocałowałem go ostrożnie, ale po chwili Feitan pogłębił nasz pocałunek. Po chwili odezwał się Hisoka, który przerwał pocałunek

- Zostaw go już 

- Co boisz się ze zakocha się we mnie? - zaśmiał się Feitan

- Po prostu widzę ze Illumi tego nie chce - Powiedział Hisoka krzyżując ręce.

Pocałowałem się potem jeszcze z Machi, Chrollo, Shizuku, Pakunodą i Shalnarkiem. Widziałem ze Hisoka był zazdrosny i odechciało mu się w to grać. Nagle butelka wylosowała mnie i Uvogina, Hisoka popatrzył się na mnie i potem wpatrywał się ze złością w oczach w Uvogina. Wyglądał jakby chciał go zabić i jego zwłoki porozrzucać po całej ulicy. 

- Wiesz co Illumi - odezwał się Uvo

- Nie chciałbym cię obrazić ale nie zamierzam się z tobą całować - kontynuował 

- Rozumiem - popatrzyłem się na Hisoke, który poszedł po kolejna butelkę alkoholu

Kontynuowaliśmy grę i parę rund potem butelka wylosowała mnie i Hisoke. Mój brzuch natychmiast wypełniły tak zwane ,,motyle'', tyle na to czekałem i w końcu się stało. Byłem  zarazem szczęśliwy, podniecony i zestresowany, nigdy się nie całowałem na imprezie lub przy innych.

Hisoka nachylił się do mnie i zatrzymał się kilka centymetrów przed moimi ustami. Czułem jego oddech na mojej skórze, on mój pewnie też. Wszyscy się na nas patrzyli, ale zignorowałem to bo wpatrywałem się Hisoce głęboko w oczy, minęła krótka chwila potem złapał lekko moja szczękę i delikatnie i powoli zaczął mnie całować. Z każdą chwilą całował odrobine mocniej i dłużej. Tak się nachylił ze prawie leżeliśmy na dywanie, ale moje ręce powstrzymywały nas od upadku. Gdy tak mnie całował stawałem się coraz bardziej podniecony, czułem jak mój (eghem) zaczyna pulsować, z sekundy na sekundę pulsowanie stawało się to coraz szybsze i bardziej bolesne, aż w końcu Hisoka pocałował mnie z językiem. Przez te jakże długa chwile zapomniałem jak się oddycha.

Gdy Hisoka skończył delikatnie odsuną się od mojej twarzy i spojrzał na mnie swoim uwodzicielskim wzrokiem.

- Tyle na to czekałem - powiedział cały zdyszany

Nie dość że od pocałunku zrobiłem się cały czerwony, to przez te słowa zabolało mnie podbrzusze bardziej niż dotychczas. Gdy zaczęła się kolejna runda poczułem ze zawstydzony, ponieważ wszyscy widzieli jak całuje swoją miłość życia, poza tym mój kolega (eghem) stał na baczność jakby sam prezydent miał zaraz odśpiewać hymn. Próbowałem jakoś usiąść żeby nikt tego nie zauważył. jednak nie wyszło Feritan nagle wstał i krzykną.

Twój na zawsze | Hisollumi |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz