Pov. Illumi
Po jego słowach czułem się okropnie patrzyłem na nie go jeszcze chwile i wybiegłem z sali. Słyszałem śmiech Feitana, ale nie miałem ochoty nawet przebywać koło niego. Pokazał mi ciemną stronę Hisoki, której wolałbym nie znać.
Wybiegłem z sali, szukałem wyjścia z budynku. Po kilku zakrętach wydostałem się z niego. Gdy biegłem do wyjścia słyszałem cichnącą muzykę oraz wykrzykiwane moje imię za moimi plecami. Miałem już kierować się na autobus gdy nagle ktoś złapał mnie mocno za nadgarstek. Odwróciłem się w szale gniewu i rozpaczy.
- Zostaw mnie! - Nie hamowałem się mimo ze byłem na środku ulicy
- Nie krzycz, wszystko ci wytłumaczę - Powiedział spokojnym tonem rudowłosy chłopak
- Puść mnie! Nie mam zamiaru z tobą rozmawiać!
- Illumi co się z tobą dzieje?
Położył mi swoja ciepła rękę na twarzy. Przez ten dzień brakowało mi tego. Staliśmy tak chwile na chodniku. Jeszcze przed chwilą nie chciałem go znać a teraz chciałem jeszcze więcej tego ciepła.- Illumi? Możemy porozmawiać? Proszę
- Zostaw mnie nie chce cię znać
- Pozwól mi wszystko wytłumaczyć
- Co masz mi wytłumaczyć? Że ku*wisz się na rurze?
Po tych słowach wyrwałem mu swój nadgarstek z jego uścisku i poszedłem w stronę przystanku autobusowego. Gdy dotarłem do domu była już 19:50
Nie witając się wszedłem do swojego pokoju i przez cały wieczór dawałem upust swoim emocją. Killua i Gon weszli mi do pokoju pytając czy wszystko dobrze. Byłem tak zły na Hisoke że rzuciłem w nich małym nożem, który prawdopodobnie zranił by jednego z chłopców, gdyby Killua nie zamkną drzwi. Ten nóż dostałem od rodziców na 16-te urodziny. Miał służyć mi do samoobrony, lecz kilka razy pociąłem kilku kolegów dla zabawy. Wiem byłem psychiczny jak byłem młody.
Przez płacz nie zauważyłem kiedy zasnąłem przez zmęczenie. Rano gdy się obudziłem zobaczyłem na stoliku nocnym dwie czekolady i karteczkę od chłopców
,,Wszystko będzie dobrze ;)''
Zacząłem od razu płakać bo dla mnie był to koniec świata. Chłopak, który mi się podoba lub nawet, którego kocham, ku*wi sie na rurze. Spojrzałem na zegarek była 13:31 Wziąłem telefon do ręki by oglądać cos na Netflix
1 nieodczytana wiadomość od Mama
- Killua powiedział mi o problemach finansowych. Mówiłam ci ze nie znajdziesz dobrze płatnej pracy w tak krótkim czasie. Ojciec przelał ci na konto pieniądze. Kocham cię mama.
- Dziękuje mamo
Gdy otworzyłem aplikacje z kontem bankowym zobaczyłem przelew. 46 tysięcy zł
Myślałem ze rodzice dadzą mi nie więcej niż parę tysięcy, ale ze aż tyle?!
Mimo poprawionego humoru przez brak problemów finansowych, nadal byłem załamana po wczorajszej sytuacji.
Dziś takie krótsze, ale w najbliższym czasie postaram się napisać dłuższe.

CZYTASZ
Twój na zawsze | Hisollumi |
FanfictionTylko dwie osoby, a tyle przeszkód na drodze do szczęścia...