Mineta idiota

1.4K 81 9
                                    

Małe winogrono odpuściło sobie w szatni, lecz po jeszcze jednej lekcji znów zaczął się zachowywać jak zwykle przez co Shinso nie miał wyboru i po chwili Mineta był już pod działaniem Quirku fioletowo włosego. Dziewczyny po całym dniu zajęć lekcyjnych dziękowały mu że nie musiały się użerać ze zbokiem, Hitoshi trochę się zarumienił i powiedział że on tak po prostu musiał z czystej przyzwoitości. Po lekcjach od razu ruszył w stronę przedszkola po Eri bo tata był jeszcze dwie godziny lekcji, chłopak jak szedł spotkał Pikachu który zaproponował mu że z nim pójdzie do jego domu go odprowadzić bo i tak nie ma nic lepszego do roboty. Hitoshi zapytał się czy wszystko umie na sprawdzian który będzie jutro, Kaminari powiedział że nie, choć się ostatnio dużo uczył to i tak nic nie może zapamiętać. Hitoshi zaproponował Denkiemu by poszedł z nim do domu jeśli może i się razem pouczą, chłopak z błyskawica na włosach chętnie się zgodził lecz zapytał się czy to nie będzie problem. Shinso uśmiechnął się i powiedział że nie, oboje poszli po Eri i szybko przyszli do Hitoshiego. Kaminari nie wierzył własnym oczom, wielki trzy-pietrowy dom który z tyłu miał duży ogród. Shinso otworzył drzwi i zaprosił oboje do środka. Pokazał Kaminariemu gdzie może położyć swoje rzeczy, zapytał się czy nikt nic nie chce do picia. Shinso szybko nalał soku do szklanki oraz zrobił herbatę oraz kawę, sok dostała Eri, herbatę Kaminari, a kawę jak zwykle wziął Shinso. Kaminari był trochę zdziwiony że jego kolega pije kawę ale nie pytał go o to tylko zaczęli się uczyć. Po około 1,5 godzinie tłumaczenia wszystkiego w końcu Denki zrozumiał większość tego co powinien umieć chociaż na sprawdzian. Następne pół godziny nadal Hitoshi uczył chłopaka lecz już trochę luźniej, gdy chłopak poszedł zrobić więcej kawy i herbaty do domu wszedł Aizawa. Obaj przywitali się, a mała Eri zbiegła szybko i też się przywitała.
Zdziwiony ojciec Shinso spytał się co tu robi Kaminari, syn wytłumaczył mu że przyszedł się pouczyć na jutrzejszy sprawdzian. Ojciec spytał się jedynie jak im idzie i już więcej o nic nie pytał tylko wziął zrobił sobie kawę i poszedł na górę. Po 2 godzinach Denki był nauczony wszystkiego co potrzeba na sprawdzian, podziękował chłopakowi i powiedział że tak to będzie się już zbierał, Hitoshi powiedział że może jeszcze zostać i tak to zrobią jeszcze razem prace domowe których dzisiaj nauczyciele nie szczędzili przez co można było dostać załamanie psychiczne, Denki ucieszył się że nie będzie musiał siedzieć z 3 godziny nad lekcjami i się zgodził. Po około 1 godzinie wszystko było skończone, choć Kaminari jeszcze nie dokładnie rozumiał jak jeden wynik wyszedł Hitoshiemu z matematyki ale już się o to nie pytał. Nagle Eri szybko zbiegła że schodów o mało się nie wywracając, w rękach miała kartkę najprawdopodobniej był to kolejny rysunek od dziewczynki. Poprosiła chłopaków by na chwilę się skupili na niej, oboje zaczęli się patrzeć w jej stronę a Eri pokazała im rysunek który przedstawia ich robiących lekcje, oboje pochwalili pracę małej artystki na co Eri stała się jeszcze bardziej radosna, po ten położyła tą pracę na stole i powiedziała bratu by ją skserował. Chłopak skserował pracę i zapytał się czy Denki chce skserowaną pracę wziąć ze sobą (ksero było w kolorach). Denki schował pracę do teczki szkolnej i włożył do plecaka, nie zauważył że przez przypadek wypadł mu jeszcze jakiś notatnik jak wyciągał teczkę. Shinso zobaczył że coś mu wypadło więc się schyli i podniósł, zapytał się czy to jego. Na to Kaminari trochę zdenerwowany szybko wyrwał chłopakowi notatnik i go schował. Shinso zapytał się co to był za zeszyt, Denki powiedział że to zeszyt w którym pisze, coś rysuje itp... na lekcjach gdy mu się nudzi więc dlatego mu go wyrwał bo się trochę tego wstydził. Hitoshi jedynie uśmiechnął się. Denki posiedział jeszcze u fioletowo włosego pół godziny po czym podziękował mu za pomoc z nauką, pożegnał się ze wszystkimi i poszedł do siebie. Eri zaczęła się wypytywać starszego brata potem dokładniej kto to, po co przyszedł, kim jest dla brata itp... czyli jak zwykle młodsze siostry zadające bratu pytania. Po 1 godzinie odpytywań Eri skończyła, a Hitoshi poszedł znowu zrobić sobie kawę. Później był spokojny wieczór,myć się i spać. Następnego dnia Hitoshi jak zwykle wstał bardzo wcześnie, poszedł się przebrać i iść po kawę zjeść śniadanie i znowu do szkoły. Dzisiaj szedł na 8 do szkoły a ojciec na 7.30 do pracy więc dzisiaj Aizawa poszedł odprowadzić Eri do przedszkola. Hitoshi przed szkołą zobaczył jak większość Bakusquadu coś obgaduje, więc podszedł do nich i się pytał o co chodzi z tą rozmowa, inni jedynie powiedzieli by przyszedł parę minut po lekcjach pod szkołę. Hitoshi nie wiedział co się dzieje ale się zgodził, gdy wszedł do szkoły zobaczył też że większość Dekusquadu coś obgaduje... Hitoshi był trochę zaniepokojony lecz z myśli wyrwał go dzwonek na lekcje.



Ohayo to znowu ja, jak wam się podoba książka? Jak myślicie co się dzieje i o czym ciągle gadały różne squady?
Jeśli wam się spodobało nie zapomnijcie o gwiazdeczce to bardzo motywuje do pracy 💜🌺⭐

(Proszę Nie Czytać😭)ShinKamiEJ NO CO WY ROBICIE CZEMU WY TO DALEJ CZYTACIE:00Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz