rozdział 1️⃣

1.7K 60 25
                                    

Po pięciu latach :

Perspektywa Mari

Właśnie wyszłam z domu z moją malutką pociechą ( Emmą ). Zamknęłam dom i wsiadlysmy do mojego samochodu po czym pojechałam w stronę domu moich rodziców.

E. - Mamo a cemu wyjezdzas? - spytała mnie w połowie drogi sepleniąc
M. - Kochanie mówiłam że jadę się spotkać z moimi starymi znajomymi.
E. - A kim są ci znajomi
M. - Wiesz chodziłam z nimi do klasy kiedyś i powiem ci, że bardzo dawno się z nimi nie widziałam i się za nimi stęskniłam bardzo. - odparłam
E. - A bede mogła ich kiedysi poznać, któzy byli twoimi najlepsymi pzyjaciółmi, jak mieli na imię, bo moimi są Kasia, Martyna, Zuzia ... ? - zasypała mnie pytaniami a ja na to się tylko lekko zaśmialam i powiedziałam
M. - To tak odpowiem ci tak poznasz ich jeżeli będą mieli czas i spróbuje się z nimi umówić. - odetchnęłam szybko i mówiłam dalej - A moimi najlepszymi przyjaciółmi była : Alya, z którą mogłam porozmawiać o wszystkim, Nino który był DJem i chłopakiem Alyi. Napewno tego nie pamiętasz ale byliśmy na ich ślubie 2 lata temu... - nie zdążyłam nic więcej powiedzieć bo widocznie Emmie się już to zaczynałą nudzić więc mnie pośpieszyła z tych wspomnień:
E. - No dobla dobla, a był ktoś jesce po za nimi dwoma? - spytała z niecierpliwością
M. - Emmm... Niech pomyślę a no tak był jeszcze najlepszy przyjaciel Nina, który też był tak właściwie moim.
E. - Jak miał na imię?
M. - Adrien
E. - A cy on tez miał jakąś dziewcyne?
M. - Przez jakiś czas miał ale z nim zerwała nie mam pojęcia dlaczego, on podobno również... - W tym momencie dojechaliśmy - No to wysiadka, jak myślisz dobrze się będziesz bawić u dziadków?
E. - No pewnie ze tak! - odkrzyknęła, a ja się zaśmiałam.

Wysiadlysmy i skierowaliśmy się pod drzwi piekarnii. Kiedy tu byłam zatrzymywał się dla mnie czas bo tak też wyglądał ten dom wyglądał tak samo jak 5 lat temu, nic się nie zmieniło. Świeże wypieki na półkach, porozsypywana mąka na blacie do ugniatania ciasta, ta samą kasą do pieniędzy i ci sami uśmiechnięci ludzie za nią. Gdy tylko zobaczyłam ich twarze rozjaśniła mi się twarz tym samym odpowiedzieli mi rodzice. Moja pociecha podbiegła do swojego dziadka a ten ją wziął na ręce podrzucając i okręcając się z nią wokół własnej osi, a mama w tym samym czasie podeszła do mnie i się z nią przytuliłam po czym zmieniłam się z Emmą.

M. - Tak się cieszę że was widzę - uśmiechnęłam się do rodziców
T. S. - My również córeczko
M. - Wiem że dopiero co weszlam ale muszę już jechać bo inaczej jak zwykle się spuźnie - zaśmiałam się.
S. - Wiemy jedź i baw się dobrze kochanie - moja mama cmoknęła mnie w policzek po czym mój tata w czoło.

Podjechałam pod moją starą szkołę a moje wszystkie wspomnienia powróciły, a ja się w nich zatraciłam. Zaczęłam wspominać te szczęśliwe, smutne i niewyobrażalne chwile, gdy nagle ktoś wybudził mnie z transu. Do szyby mojego auta pukała Ayla, a ja się natychmiast rozpromieniłam widząc jej twarz na co ona odpowiedziała mi tym samym.
Wyszłam szybko z samochodu i się na nią rzuciłamam wyściskując ją, a ona nie pozostała mi dłużna. Z tego transu tym razem wybudził nas Nino uśmiechający się w naszą stronę po czym też się przytulił.

Kiedy już się dobrze wyściskalismy wzięłam moje bagarze i zaniosłam je do bagarznika autokaru idąc razem z dwójką przyjaciół. Weszliśmy do środka i usiedliśmy Nino i Alya oczywiście usiedli razem no wkońcu to małżeństwo. Ja usiadłam za ich fotelem przy oknie i rozmawiałam z przyjaciółką o wszystkim co się wydarzyło przez ostatnie 2 lata bo tyle się nie widziałyśmy i nie miałyśmy kontaktu.

Po długiej rozmowie spojrzałam na zegarek i okazało się, że powinniśmy już wyjechać 5 minut temu. Rozejrzałam się po autokarze i zastanawiałam czemu jeszcze nie jedziemy po czym zrezygnowana usiadłam bo nic nie wyczytałam z wyglądu busa. Siedziałam jeszcze tak z 3 minuty aż nagle usłyszałam szybki bieg i dyszenie kogoś w drzwiach ale nie zwróciłam na to uwagi bo oglądałam ig na tel. Ten ktoś podszedł do mojego miejsca. Ja tylko podniosłam oczy z nad ekranu oraz pytająco brwi i ujrzałam...

*****

No siemka macie tu pierwszy rozdział.
Niedługo powinien pojawić się kolejny.

To nauraaaa...

✓ [MIRACULUS] Tak jakoś wyszło  ❤️🙄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz