Zmiana

786 28 2
                                    

Drapanie szpilką odstawiłam na bok. Postanowiłam się zmienić... Pokazać mu co stracił. Kupiłam więc sobie nowe ubrania, zmieniłam uczesanie włosów i zaczęłam podkreślać swoją urodę makijażem. Nie dało to chyba za wielkich rezultatów więc kiedy nadeszły wakacje zaczął się pierwszy epizod depresji oraz pierwszy rok z aną. Nie rozmawiałam już z mamą, zamykałam się w pokoju i nie chciałam wychodzić na dwór z nikim. Odizolowałam się...

Zostałam skierowana na terapie do psychiatry. Ten zaś jedyne co zrobił to przepisał mi leki i na tym by był koniec. Pierwszym takim lekiem, który jadłam nazywał się Fluoksytyna. Zażywałam 20 mg dziennie, czyli znikomą dawkę. Poprawiło mi się trochę i postanowiłam stracić na wadzę do nowego roku szkolnego, aby wyglądać po prostu lepiej. Miałam więc 2 miesiące na stracenie zbędnych kilogramów. Ważyłam wtedy 62 kg i nie podobały mi się okropnie moje uda. Były dla mnie grube, a do tego pojawiły się rozstępy. Coś okropnego! Wstydziłam się ich dlatego nie nosiłam krótkich spodenek. Zaczęłam czytać o odchudzaniu na internecie. Trafiając na jeden serwis przeczytałam, że niektóre dziewczyny jedzą po 300 kcal dziennie. Też tak chciałam. Pisały, że dzięki temu schudły 5 kg w tydzień. Po prostu musiałam też tak zrobić. I zaczęło się liczenie kalorii...

Poza KontroląOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz