Powrót do Hogwartu

545 17 0
                                    

Już za tydzień wracamy do szkoły. Niestety bez Noah. Szkoda bo będę go widzieć tylko kilka razy do roku. No i nie pójdę z nim na bal bożonarodzeniowy. Nie przytule go po w staniu rano, nie złapie go za rękę kiedy będę chciała. Będzie mi go bardzo brakować. Na szczęście w tym roku już będę prefektem z tym debilem. Yyy... znaczy z Malfoyem. Teraz będą jakieś młodsze dzieciaki. To już przed ostatni rok, więc muszę zacząć uczyć się do SUMów. Matko ale ja ich nieznosze.
~~~~~~~~~
Pociąg odjeżdża jutro o 12.30. Poszłam z mamą żeby kupić nowe szaty, książki, jakieś fajne ciuchy. Zdecydowałam się na

Taką spódnice i pasek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taką spódnice i pasek. Mam już takich rzeczy mnóstwo, ale pełna szafa jest dla kobiety jak lekarstwo, a na zdrowiu nie można oszczędzać.
~~~~
Dzisiaj już jedziemy do szkoły. Jestem taka podekscytowana. Aaaaaaa normalnie nie mogę się doczekać. Wstałam o 8.00 żeby zdążyć się wyszykować. Ubrałam

Nauczyciele, są już przezwyczajeni że praktycznie wogule nie chodzę w mundurku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nauczyciele, są już przezwyczajeni że praktycznie wogule nie chodzę w mundurku. On jest nie wygodny i mało alternatywny. Każdy ma taki sam. Zeszłam na śniadanie, a tam   czekali już: Lucjusz, Narcyza, Draco, Noah i moi rodzice. Normalnie bajka znowu się powtarza tyle że dochodzi do niej cudo (Noah[Noa]). Nasi rodzice (Moi i Dracona) lubią zjeść śniadanie razem w pierwszy dzień nowego roku szkolnego w Hogwarcie. Wtuliłam się w Noah i przywitałam z gośćmi.
Potem wyruszyliśmy już na pociąg. Pożegnalna się z Noah, rodzicami : swoimi i Dracona a potem weszliśmy do pociągu nie było jeszcze Pan i Blaise bo było dość wcześnie, więc zajęliśmy wolny przedział ( tak żeby mogli się dosiąść).
Usiedliśmy na przeciwko. On, w sumie nie wiem co robił bo nie zerwałam na niego uwagi. A ja poprawiałam makijaż.
- Będziesz na mnie obrażona do końca życia?
Zero odpowiedzi.
- Mówię do ciebie.
- A ja nie mam zamiaru do ciebie mówić.
- Mówiłem ci że to tylko głupi nic nie znaczący pocałunek.
- Nie wiedziałam że głupie nic nie znaczące pocałunki trwają 3 minuty.
- Daj spokój. Wybaczysz mi? -zrobił maślane oczka- proszę
Przewróciłam oczami i zaczęłam go olewać.
Chciałam już wyjść. Admosfera była okropna. Ale ktoś mnie zatrzymał...
Złapał mnie w talii i obrodził w swoją stronę. Nasze ciała praktycznie stykały się.
- To jak ?
- Zostaw mnie Malfoy!
- A bo co jak nie?
- Zostaw mnie!
- Nie
- Zostaw ją Malfoy!
- Uhu hu hu hu hu hu, No proszę kto tu przylazł. Spie4dalaj Cavinsky! (Noah miał na nazwisko Cavinsky)
- Chodź Olivia. - cała popłakana poszłam z moim księciem.
- Nic ci nie jest?
Pokiwałam głową że nie.
- Dziękuje, ale co ty tu robisz?
- W Hogwarcie dobudowali nowe skrzydło dla studentów. Będę się tam uczył.
- To znaczy że będziemy się spotykać codziennie?
- Tak Kochanie.
- Jeeeeeeeeeeej- powiedziałam cała uradowana.
~~~~
Przez resztę drogi byłam z Noah. Po wyjściu z pociągu poszliśmy do sypialni. Studenci mają swoje mieszkania, więc zamieszkałam w Noah. [Noa] potem zjedliśmy kolacje i obejrzeliśmy jakiś horror. Bałam się ale spałam z Noah. Z nim czułam się najbezpieczniej na świecie. Kocham go całym serduszkiem i tylko jego...

Dziubasy, wiem że miało być daily ale nie miałam zupełnie weny. To też pisze byle by ciś wstawić bo nie mam pomyli zupełnie. Postaram się wstaiwiać częściej, ale teraz będą święta więc nie bediz wzbytnio rozdziałów. Wstawię coś w wigilie, może bal świąteczny czy odjazd do domów na święta, nie wiem. Trzymajcie się, buźka😘

Piękna i......bestia?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz