pov. Bakugou Katsuki.
Dziś generał piździsław kazał się wstawić do jego bióra na omówienie planu . Wkońcu ! Kiedy skończy się ten szajs bedę wolny . A Deku wkoncu będzie wolny i pozwole mu się zabić . Jej jak fajnie ! Mam w dupie jego przeprosiny ! Mam go gdzieś ! Kiedy to sie skończy wypierdole go na zbity pysk ! Za to co mi zrobił ! Kurwa !! Uderzyłem z całej siły pięścią w ścianę . Co on robi z moją głową ! Niech wkońcu mnie zostawi ! Prosze.. Nagle ktoś zapukał do mnie do pokoju .
- Wypierdalaj!!! - Uderzałem eksplozjami w ścianę . Jestem wkurwiony ! Mam dość Deku !! Mam dość wszystkiego !
- Młody Katsuki to ja All Might. Mogę wejść ?
- A wiesz co ? NIE !! - Rzuciłem książką w drzwi . On za to się mnie nie posłuchał i wszedł do mojego pokoju . Wkurwiony rzuciłem się na niego ale on zlapał mnie i przycisnął do biórka .
- Młody Izuku potrzebuje twojej pomocy teraz . Uspokuj się !
- Poradzi sobie sam !! - Szamotałem się ale on nie chciał mnie póścić .
- Jest sam w pustym pokoju. Kazano mu dać kontrole nad swoją zlą częścią , nie panuje nad tym i walczy z żołnierzami ! Sam generał kazał przyjechać po ciebie ! Albo jedziesz albo Młody Izuku znowu trafi do więzienia dla młodych seryjnych morderców !!- No dobra.. Póścił mnie i wyszliśmy . Matka zgodziła się abym pojechac. Ona najmniej miała do gadania . Wszedłem do samochodu i pojechaliśmy do bióra generała piździsława. Japierdole .. nasza relacja się popierdoliła więc nie wiem jak na mnie zareaguje . Zwykle robiłem wszystko by mi ufał i jedynie mi ulegał . A teraz nasze stosunki się spieprzyły i może się na mnie rzucić .
30 minut później *
Byliśmy na miejscu ,bez słowa wszedliśmy do środka . Znowu rojilo się od żołnierzy i bohaterów . Wskazali nam gdzie on jest . Byli w jakimś pokoju przesłuchań . Generał już na nas czekał .
- Wkońcu ! Jest cały czas taki sam ! - Spojżałem na monitor który kamerował pomieszczenie w którym znajdował się Deku... Wpadł w szał !
-Bądź ostrożny . Pójdzie z tobą 10 żołnierzy w razie co.
- Nie . Wejde tam sam . Powtarzam kurwa SAM . - Poszedłem do pokoju gdzie wariował Deku . Wachałem się przed drzwiami . Wszedłem powoli i zamknąłem za sobą drzwi.- Deku - Zawołałem go zimnym tonem . Odwrócił się bardzo szybko . W jego oczach widziałem ten mord ,chęć krwi i . Zabicia mnie. - Co ty kurwa odpierdalasz ! Mamy misje do wykonania a ty nie panujesz nad sobą !!
- Ta misja jest gówno warta Bakugou ~ - Usiadł na stole który był na środku .
- Co ty sobie myślisz! Mamy misje !
- My? - Zaśmiał się szyderczo .- Nigdy nie mówiłeś o nas . Zawsze byłeś TY ~ - Jego oczy znowu zmieniały kolor na czerwony ... - Nienawidzisz mnie , ja ...- Tu go zatkało .
- Ty? No powiedz to . Słucham - Czułem od niego coś innego . Coś...Rzucił się na mnie z pięściami ! - Deku !!
- Izuku Midorya!! Jeśli go skrzywdzisz ! Zrobimy wszystko żebyś zginął w wpierdle !
- Kacchan mnie już nie chce ... więc to nie ma sensu... - Co ? O to mu chodzi ? Zatrzymał się i odwrócił się do mnie plecami - Jeśli on mnie nie chce to już nie bedę się starał dla nikogo .. tylko dla niego bylem coś wart ... BYŁEM ! - Kurwa... co ja mam zrobić !
- Deku ..
- Nie pozwolił mi już się nazywać Kacchanem .. Skrzywdziłem go ..
- A jeśli bym Ci pozwolił ? - Odwrócił się do mnie z nadzieja w oczach . Ale tak i tak ona znikneła ..
CZYTASZ
Jesteś moją lepszą połową /s1 / BakuDeku/ Villiam Deku
Short StoryJeden chłopak, jedno słowo, jedno życie mogło zmienić naszego spokojnego Izuku w mordercę i złoczyńcę. Czuł się odrzucony przez społeczeństwo ,był wyrzutkiem którego nikt nie chciał . I co się stało gdy miał 14 lat ? One for All i Przymierze Złoczy...