.23.

220 18 2
                                    

Pov. Deku .

Jedziemy w stronę bazy wraz z moją grupą.. Kacchan przed wyjazdem spojżał na mnie.. Smutnymi oczami. Jak nigdy do tąd. Nie lubie go widzić zasmuconego. Ale trzeba wkońcy zakończyć ten szajs . Jechaliśmy samochodem parcernym . Długo jechaliśmy bo wkońcu siedziba główna  znajduje się w Kamino . Nie lubie tego miasta . Tu największego pierdolca dostaje gdy wtedy widziałem soczy~

- Deku . -  zwrócił mi uwage All Might widząc jak moje oczy pochłania mrok . - Musisz mieć pełną kontrole nad sobą.. Nie daj się temu manipulować,dobrze? 

- Tak oczywiście ! Przepraszam.. Poprostu przytłacza mnie bardzo Kamino . Wkońcu tu najwięcej .. - Zrobiło mi się nie dobrze od tego . Wszechmocny poklepał mnie po ramieniu i sie uśmiechnął . 

- Możesz być spokojny chłopcze. Gdy to się skończy twoje grzechy zostaną ci przebaczone . 

- Ale te rodziny którym zrobiłem krzywde już nie . Żałuje ,że to wszystko miało miejsce.. Przeze mnie wzrosła liczba morderstw.. Nigdy przez rok aż takiego wzrostu nie było. A ja wam tylko większych problemów nakładałem. 

- Już jesteśmy ! Chłopcze jestes na podsłuchu wszystko będziemy słyszeć . Leć! - Zaparkowali dalej od ich siedziby a ja wyszedłem spokojnie  jakby nigdy nic .  Dobra ... czas na mojego potwora . Moje oczy zrobiły się czerwone tylko miały dwie plamki zielonego przez co mogłem siebie kontrolować. Wszedłem do baru . Oczywiście mojim oczom ukazała się Toga i Dabi wraz z Kurogirim . Blondynka widząc mnie z łzami w oczach podbiegła do mnie i wskoczyła na moje recę . 

- Dekkuś!! Gdzieś ty się podziewał! Wiesz jak się martwiliśmy ! 

- Spieprzaj wariatko - Oddepchnołem ją od siebie rzucając jej wrogie spojżenie . 

- Jak zwykle szorstki ~ takiego cię pokochałam mój brokułku~~ Tylko krwi brakuje ~

- Gdzie do kurwy Tomura! - Powiedziałem do Dabiego . Ten uśmiechnął się i pokazał palcem na sufit. To znaczy ,że jest u siebie . 

- Gdzie Cię tyle trzymali?  Wiesz jak Tomura wariował? Dostawał szału o byle co. Jak typowa laska z okresem - Napił się swojego napoju i podał go Kurogiriemu. 

- Gdzie byłeś smarkaczu..- Z schodów zszedł jegomość. Drapał się jak zwykle po karku zdenerwowany . Ciebie nie ma a my tu mieli robić zamach na U.A zrobić . 

- Widze ,że dobrze się trzymasz Shigaraki ! - Byłem zdenerwowany gdy przyszedł . Przypomniały mi się jego kary.. jak mnie gwałcił.. Otrzasnołem się . 

- Tsa . Mistrz się wkurzył na ciebie . Powiedział ,że jak wrócisz masz iść od razu do niego.

- On nie jest już mojim mistrzem .. Przyszedłem tu po ciebie Tomura.. - Gdy chciałem go zatakować poczułem pieczenie na łydce . Ktoś we mnie strzelił  ! Ale gdzie ?! 

- Wiedziałem ,że przyjdziesz.. Ja smarkaczu .. Wiem wszystko - Usmiechnął się jak psychopata którym juz jest . 

- co ty pieprzysz! 

- Wiedziałem ,że przyjedziesz żeby mnie zabić. Przyjechałes z wojskiem,fbi,All Mightem ,z bohaterami,oraz z swojim ukochanym - Jak ?! - Czekaliśmy na was..kochaniutki . A teraz wszyscy zginiecie 

Jesteś moją lepszą połową /s1 / BakuDeku/ Villiam DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz