//Deku//
Każdego dnia zadaje sobie pytanie na które nie mam nigdy odpowiedzi... ,, Dlaczego jestem taki brutalny wobec innych ludzi ." z czasem zaczyna mnie to denerwować... wszystko tak właściwie mnie drażni ... nigdy nie dadzą mi się raz a dobrze się zabawić z kimś sam na sam .. każą mi wtedy się powstrzymywać bo jestem nowy . Aż tu nagle nie wytrzymałem i zabiłem pierwszego człowieka .. ta andrealina i póls skakały jak szalone a te podniecenie wzrastało z każdym innym mojim morderstwie . Od roku jestem seryjnym mordercą i zabawką Tomury . Chyba nie musze się tłumaczyć do czego zabawką... Dobra koniec o rozmyślaniu! Wstałem z łóżka wypoczęty i pełen energii to pracy . Uczesałem się ,umyłem zęby po czym się ubrałem w moje eleganckie ubrania . Czyli czarne spodnie z zieloną koszulą i czarną marynarką. Zszedłem na dół jak podjarane dziecko po schodach . W barze siedział już Tomura . Tylko on . Więc postanowiłem się z nim podraźnić. Wziąłem swoją kosę która leżała przed schodami . A tak w ogóle co ona tam robiła? Dobra nie ważne.. zakradłem się i szybkim ruchem przyłożyłem kosę tuż przy jego szyji robiąc mu przy tym delikatną rankę.
- Deku odłóż swoją zabawkę albo inaczej magicznie zniknie- powiedział stanowczym głosem patrząc na zdięcia jakiś licealistów. Odłożyłem kosę obok mnie i przypatrywałem się im .
- Wolisz młodszych ? - spytałem się go trochę zazdrosnym głosem i zaciekawionym.
- Nie. Niedługo robię napad na USJ i muszę wiedzieć jak wyglądają, jakie mają moce .
- Zabierasz mnie z sobą prawda ?
- Oczywiście, że tak . Jakbym mógł ciebie nie wziąść na takie piękne wydarzenie gdzie przy okazji biorę Noumu . - Zaśmiał się psuchopatycznie. Zabrałem od niego zdięcia i przeglądałem je . Jedno zdjęcie przykuło moją większą uwagę niż reszta .. Nie wierze ,że się tak zmienił z wyglądu ...
- Bakugou Katsuki .... - Powiedziałem na głos . Przypomniały mi się te smutne dla mnie czasy w których mnie poniżał i wykorzystywał ... wkońcu się spotakmy .. Kacchan ...
- Zapisałem cię do tej szkoły. Chyba to U.A
- Mnie ?! Po co ?! Przecież mistrz mnie uczył ,po jaką cholerę tam mam iść ?
- Tam uczy All Might.. Ten twój kolega ... przy okazji gdy będzie ten napad to będziesz mógł się popisać swojimi zdolnościami. - Nie podobał się mi jego pomysł.. Ale muszę się zgodzić na to ..
- Dobra .. Kiedy tam ide?
- Dzisiaj . W pokoju masz mundurek i podręczniki , idź się przebierz i wracaj szybko .
- Jasne - Pobiegłem jak najszybciej mogłem. Zlokalizowałem te rzeczy ,przegrałem się, spakowałem i zszedłem na dół. - Okropne to ..
- Masz się zachowywać spokojnie i jak szczęśliwy dzieciak . Nie mów nikomu kim jesteś.
- Chyba imię i nazwisko muszę powiedzieć- rzuciłem na siebie ta marynarkę i plecak . - To idę.. Pa - Wyszedłem z baru i skierowałem się na stację kolejową . Trochę daleko była tą szkoła. Szczerze nie liczyłem na to bym tam się dostał a tu prosze . Od kąd pamiętam bardzo chciałem tu się dostać... Deku ! Przestań! Już byłem na kolejnej stacji i szedłem powoli w stronę tej budy . Zauważyłem jakąś dziewczynę. Miała brązowe włosy i takiego samego koloru oczy . Widziałem ją na zdjęciu. Postrasze tą suke . Użyłem mocy i spowodowałem ,że oberwała w rękę i odrzuciło ją daleko .
- Kto to zrobił.. To bolało..
- Przygotuj się na więcej takich akcji mała .. - przeszedłem obojętnie obok niej . Jak ja uwielbiam patrzeć na te przerażone spojżenia .. Wszedłem do środka budynku ,wcześniej Tomura dał mi kartkę z planem budynku więc polapalem się w tym szybko . Poszedłem do szatni . Przebrałem buty i skierowałem się w stronę sali 1A . Drzwi były ogromne i czerwone ,w moim ulubionym kolorze. Wszedłem do środka. W klasie był już nauczyciel i Ci licealiści.
- Poznajcie swojego nowego kolegę. Ja się troche zdrzemnę ..- Stanąłem obok wychowawcy i bez żadnych emocji się przedstawiłem.
- Nazywam się Izuku Midorya ,miło was mi poznać - obdażyłem ich kłamliwym uśmieszkiem . Każdy pokoleji się przedstawili. Z tego co wiem nie było jeszcze dwóch osób. A ja dobrze wiem jakich .. pewnie to ta lalunia i .. ktoś kopnął drzwiami robiąc przy tym huk .
- Mógłbyś tak nie kopać w te drzwi?! Zrobili je profesjonaliści!- Krzyknął na tego KOGOŚ chodzący robot. Spojżałem kto to był ,nie spodziewałem się, że to on.. miałem teraz wielką ochotę na niego wyskoczyć i zabić .. gdy mnie zauważył stanął jak wryty w ziemię. Katsuki ... ja.. też miło mi ciebie widzieć, ale nie dam ci się znowu wykorzystać ..
- Deku ..? - Spytał się po chwili. Jego oczy zrobiły się szkliste jakby zaraz miał płakać. - CO SIĘ STAŁO Z TWOJIMI OCZAMI ?!
- To wy się znacie ?- zapytał się czerowno włosy . Kiwnałem głową nie odrywajac wzroku na Katsukiego .
- To było kiedyś. Teraz jesteśmy sobie obojętni - machnołem niedbale ręką z zimnym wzrokiem . Przeszedłem obok mojej nowej klasy i usiadłem na miejsce obok okna . Bakugou nie odpuścił mi i podszedł do mnie .
- Gdzie tyle byłeś?! Wiesz jak się twoja matka zamartwiała kiedy nie wróciłeś do domu?! - on nadal to pamięta? Miałem nadzieję, że o mnie zapomnieli .
- Co Cię to ? Od kiedy się mną tak interesujesz ,co ? - Odwróciłem głowę w stronę okna unikając wzroku całej klasy .
- Jak mogłeś nam to zrobić!! Dlaczego MI to zrobiles ?!
- Bakugou Uspokuj się. Porozmawiacie sobie po zajęciach . Siadajcie do ławek - Przebudził się Wychowawca i rozkazał wszystkim usiąść . Bakugou stał nadal przy mojej ławce patrząc na mnie . Wkoncu odpuścił i usiadł przede mną. Denerwuje mnie te jego spojżenie .. takie pełne nienawiści.. dobrze, że potrafię tak dobrze ukrywać uraze do niego.
W końcu zaczęła się prawdziwa lekcja . Sensei Aizawa mówił o regulaminie i dokładnie o wszystkim . Czułem na sobie czyjis wzrok . O ta lalunia się na mnie patrzy ,jako jedyna mi się nie przedstawiła. Miała na policzku oklad . Czy ja jej tylko zrobiłem małe zadrapanie ? Mogłem się bardziej postarać.. Dziewczyna wyczajila ,że się na nią patrzę i od razu odwróciła wzrok . Widzę, że robi się ciekawie.. Minęły kolejne lekcje i w końcu mogłem wrócić do domu . Gdy już wychodziłem oczywiście pobiegł za mną Bakugou .
- Deku !! - Ignorowałem go . Nie miałem ochoty z nim rozmawiać dlaczego zniknąłem .- Chce pogadać! Zatrzymaj się! - Przystanołem ale nie zwróciłem na niego wzroku . W tej chwili w mojej duszy buzowały masa emocji i nie potrafiłem na niego spojrzeć.
- Co chcesz ..
- Co się z Tobą działo? Dlaczego zniknąłeś z naszego życia ? W ostatniej klasie .. chciałem Cię przeprosić ... - Nie wytrzymałem i musiałem to z siebie wydusić.
- A ja mam w dupie twoje przeprosiny ! Nie rozumiesz ?! Nie chce mieć z Tobą nic wspólnego! Zniszczyłeś mi życie A teraz tylko powiedz,, PRZEPRASZAM DEKU , TO NIE MIAŁO TAK WYGLĄDAĆ" . Nie chce nic od Ciebie.. - Czemu moje oczy zaszkliły się? Nie mogę nic czuć! Ja nie chce !
- Deku ... - Odwróciłem się i odszedlem. Dla mnie ta rozmowa już nie ma sensu . Przyjechał po mnie Dabi. Wszedłem do samochodu i zapiołem pas .
- A tobie młody co jest ?
- Zamknij ryj i poprostu jedź! Chce do domu ...
- Jak sobie życzysz ... - I pojechaliśmy do naszego miejsca zamieszkania . Nie to było kilka godzin siedzenia z tymi nowymi ludźmi były najcięższymi mojimi chwilami w życiu ..
Siema ! To moja kolejna nowa książka . Trochę nie wiedziałam jak to mam napisać więc mam nadzieję , że wam pasuje. Proszę o głos by inni fani Baku Deku lub Villiam Deku AU mogli tu zajrzeć. Jeśli chodzi o rozdziały nie będą regularne ale mogę zapewnić, że kilka razy w tygodniu .
CZYTASZ
Jesteś moją lepszą połową /s1 / BakuDeku/ Villiam Deku
Short StoryJeden chłopak, jedno słowo, jedno życie mogło zmienić naszego spokojnego Izuku w mordercę i złoczyńcę. Czuł się odrzucony przez społeczeństwo ,był wyrzutkiem którego nikt nie chciał . I co się stało gdy miał 14 lat ? One for All i Przymierze Złoczy...