Rozdział 16

96 3 0
                                    

ASHLEY

Ocknęłam się w jakimś opuszczonym budynku. Miałam związane ręce a usta były zaklejone taśmą. Dobrze wiedziałam z kim mam doczynienia.

- Witaj – powiedział ktoś z za moich pleców

Nie mogłam odpowiedzieć, miałam przecież taśmie na ustach. Nagle ktoś gwałtownie oderwał mi ją. Bolało!

- AŁA! – Krzyknęłam- może delikatniej

- Nie przyszłaś tu na masaż, nie wymagaj tyle młoda damo

- Czego ode mnie chcecie?

- Ty nie musisz wiedzieć ważne, że Nick wie.

- Znajdą mnie. Wiecie o tym.

- Dostałam liścia w twarz

Uśmiechnęłam się

On tylko dodał

- Czekamy na niego!

Milczałam. Nie chciałam z nimi zadzierać. Nie mogłam się doczekać, kiedy Nick mnie znajdzie. Wiem, że wysłali zdjęcie więc czułam się lepiej. W tym momencie nie myślałam o sobie, myślałam o tym jak pomóc Nickowi z tymi pieniędzmi.

Czułam się strasznie źle znowu miałam duszności. Może to ze stresu? A może coś znowu się dzieje?

Po chwili usłyszałam strzały. Przeraziłam się.
Podbiegł do mnie jeden z porywaczy i przyłożył mi coś do ust.
Kiedy się obudziłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom.

Ostatnie słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz