ASHLEY
Ocknęłam się w jakimś opuszczonym budynku. Miałam związane ręce a usta były zaklejone taśmą. Dobrze wiedziałam z kim mam doczynienia.
- Witaj – powiedział ktoś z za moich pleców
Nie mogłam odpowiedzieć, miałam przecież taśmie na ustach. Nagle ktoś gwałtownie oderwał mi ją. Bolało!
- AŁA! – Krzyknęłam- może delikatniej
- Nie przyszłaś tu na masaż, nie wymagaj tyle młoda damo
- Czego ode mnie chcecie?
- Ty nie musisz wiedzieć ważne, że Nick wie.
- Znajdą mnie. Wiecie o tym.
- Dostałam liścia w twarz
Uśmiechnęłam się
On tylko dodał
- Czekamy na niego!
Milczałam. Nie chciałam z nimi zadzierać. Nie mogłam się doczekać, kiedy Nick mnie znajdzie. Wiem, że wysłali zdjęcie więc czułam się lepiej. W tym momencie nie myślałam o sobie, myślałam o tym jak pomóc Nickowi z tymi pieniędzmi.
Czułam się strasznie źle znowu miałam duszności. Może to ze stresu? A może coś znowu się dzieje?
Po chwili usłyszałam strzały. Przeraziłam się.
Podbiegł do mnie jeden z porywaczy i przyłożył mi coś do ust.
Kiedy się obudziłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
CZYTASZ
Ostatnie słowa
RomanceAshley poznaje przystojnego chłopaka który ma problemy i nikt o nich nie wie. Czy dziewczyna po poznaniu prawdy zdoła pomoc w rozwiązaniu problemów chłopaka? Czy będzie to miało wpływ na ich relacje?