Rozdział 15

490 45 3
                                    

Pov Chloe:

Obudziło mnie lekkie muśnięcie w usta. Mrugnęłam coś nie zrozumiale pod nosem,nawet dla mnie i wtuliłam jeszcze bardziej twarz w poduszkę. Kolejne muśnięcie tym razem poczułam za uchem. Jeknęłam cicho i przewróciłam się na plecy. Uchyliłam lekko jedną powiekę,ą później drugą. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i od razu stwierdziłam,że nie jestem u siebie,to pokuj Jai. Przechyliłam lekko głowę w stronę chłopaka i dopiero teraz przypomniałam sobie wrażenia z wczoranjszej nocy. Kuchnia,nagi Jai. Och. Uśmiechnęłam się lekko do niego

-Hej-szepnęłam

-Hej-również szepną z tym,że skradł mi całusa. To nie ten sam Jai co zwykle. Coś się w nim zmieniło od wczoraj.-jak się spało-przysunął mnie bliżej siebie i ułożył moją głowę na swoim nagim torsie.

-Dobrze- zaczęłam kreślić jakieś wzory wzory na jego klatce-a tobie?

-Również-wplątał swoją dłoń w moje włosy,a drugą chwycil moją wolną dłoń i splutł z.swoją-przeszedł mnie dziwny dreszcz przez to doznanaie

-To co teraz?

-Nie rozumiem?-uniosłam głowę,co on nie rozumie w tym prostym pytaniu.

-Jak to nie rozumiesz?Wczoraj się przespaliśmy i co teraz ? Bedziemy udawać,że nic się nie stało-podniosłam się do pozycji siedzącej i ownęłam sobie pościel nad gołymi piersiami.

-Nie denerwuj się tak-również się podniósł i przyległ swoim yorsem do moich nagich pleców-nie wiem co dalej ok? Niegdy nie byłem w związku i nie wiem jak to jest-szepnął i oparł swoją brodę na moim ramieniu po czym lekko musną mój obojczyk.

-to co,będziemy się mijać na koruyarzach i będzie tak jak dawnej-odkręciłam głowę w jego stronę i posłałam mu wymuszany uśmiech

-nie nie będzie tak samao,a teraz chodźmy na dół-wstał z łóżka i naciągnął swoje bokserki

-wiesz,jak byś mógł pójść do mojego pokoju i przynieść mi jakieś ciuchy i czystą bieliznę-westchnął zbyt głośno po czym opuścił pokuj. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do jego szafy. Wyciągnęłam z niej jakąś koszulke chłopaka i ruszyłam do łazienki. Odkreciłam korek od prysznica i wślizgnęłam się do środka. Ciepły strumień wody musnął moją skórę. Namydliłam się ciało żelem i spłukałam. Opuściłam kabinę i wytarłam się recznikiem. Włożyłam na siebie koszulkę chłopaka i stasnęłam przed lustrem. Nie jest najgożej pomyślałam. Opuściłam pomieszczenie i podeszłam do Jai stojącego przy szafie. Owinęłam go w pasie i musnęłam kawałek jego pleców

-Co robisz?

-Szukam swojej ulubionej bluzki,ale gdzieś mi się zapodziała-powiedział zirytowanym głosem. Odsunęłam się od niego kawałek i spojrzałam na biały materiał siegający mi do połowy ud. Na jego środku były jakiś napis i mały pistolet

-to ta-wskazałam na materiał leżący na moim ciele. Chłopak odwrócił się do mnie i spojrzał na materiał,po czym uśmiechnął się zadziornie zbliżając do mnir

-tak to ta-chciał ze mnie ściągnąć,ale szybko mu się wyślozgnęłam i vhwyciłam swoje ubrania leżące na łózku po czym wbiegłam do łazienki.

Gptowa opuśviłam pomieszczenie i żuciłam w nieho jego własnością -masz super menie...

Rywalizacja (Janoskians and The Vamps)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz