Koszmarna Ciemność (Nightmare x Reader)

Rozdział 40

"Brat [T.I.]"

Po kolejnym drinku młodej to już było obojętne czy żyje czy wręcz przeciwnie, więc postanowiłem ją zabrać do domu.

Chwyciłem ją macką, ale ona średnio chciała współpracować.

- Night!~ Chce tuli! - gorzej niż z dzieckiem..

Puściłem ją, a ona mi weszła na plecy i dodała:

- Uwielbiam się do ciebie tulić~ - kiedy jest pijana ma bardzo słodki głosik

Nie żebym ja nie był pijany, bo się przyznaję że wypiłem trochę jednakże tylko na tyle żeby jestem spokojniejszy.

Teleportowałem nas do jej AU i zapukałem do drzwi jej domu. Po chwili otworzyła mi jakaś kobieta.

Spojrzała do góry, bo jestem od niej wyższy i szybko zamknęła drzwi

- PIOTR JAKIŚ POTWÓR JEST PRZED DRZWIAMI Z [T.I.]! - słyszałem jak krzyczy

- Nie przesadzaj, przecież potwory.. - otworzył drzwi - ...nie... - spojrzał na mnie - ..istnieją..?

- Hejka braciszku!~ - odezwała się młoda

- CO TY ZROBIŁEŚ MOJEJ SIOSTRZE?! - od razu ja

- Ja kompletnie nic, sama chciała się upić. - ta kruszyna zaczęła się ocierać o moje plecy

- A-Ale t-ty nam n-nic nie z-zrobisz? - zapytała kobieta 

- No skoro jeszcze stoicie tutaj żywi to raczej już nic wam nie zrobię. - stwierdziłem

- Bo Nighty to grzeczny krzaczek~ - nie wiem co ona dostała od Lusta, ale też chce.

Ci ludzie zaczęli się śmiać z zachowania [T.I.]. Czemu ludzie są tacy niscy? A może to ja tylko jestem wysoki? Eh.. nie ważne

- Em.. Może wejdziesz na chwilę? - zapytała kobieta

- Jeśli muszę.. - Chyba jej brat mnie wpuścił, a ja bez problemu wszedłem do środka

- I do domku~ - komentowała młoda

- Więc jak masz na imię? - zapytał jej brat

- Nightmare. - odpowiedziałem

- Ja jestem Ania, a to brat [T.I.] Piotr! A ty nie jesteś człowiekiem? - ten cały Piotr usiadł na kanapie i się na mnie zaczął gapić

- Jestem szkieletem.. - ona na mnie spojrzała i ponownie zapytała

- Ale nic Ci nie jest?

- Nie.

- Widzę że jesteś mało mówny.. - stwierdził jej brat

- Tak. - a co ja się będę wysilać?

-----------------------------------------------------------

Maraton 30/32