Koszmarna Ciemność (Nightmare x Reader)

Rozdział 35

"UnderFresh"

*Time Skip - 19:05*

Hm.. Nudzi mi się! Nie ma nic na tym Wattpadzie! Eh.. Spojrzałam na zegar. Teraz stwierdzam że bardzo dobrze że nic tam nie ma..

Zwlekłam się z łóżka i schowałam telefon do kieszeni. Następnie zeszłam po schodach.

- Gdzie idziesz [T.I.]? - usłyszałam głos Ani

- Na imprezę z Mileną. - odpowiedział za mnie brat

- U~ Jeśli ciebie odniesie twój chłopak to ja się nie obrażę~! - rzekła Ania, a ja się zarumieniła

- Może i ty nie, ale dla mnie będzie trupem. - dodał mój brat. Nie mam bladego pojęcia czemu myślę o krzaku...

- Nie zwracaj na niego uwagi [T.I.]! Będę oczekiwać twego "kolegi" i nawet dopilnuję aby Piotr go nawet nie dotknął! - mój brat tylko coś tam mruknął pod nosem

- Nie mam nawet zamiaru mieć chłopaka! Do zobaczenia! - wytłumaczyłam i wyszłam

Spojrzałam na łąkę i ujrzałam czekającego tam Outera. Podbiegłam do niego i go pociągnęłam odrobinę dalej od domu, żeby mój brat go nie zauważył.

- Po co to było? - zapytał po chwili

- Słuchaj raczej wszyscy w naszym pobliżu to ludzie, natomiast ty to szkielet, a resztę chyba się domyślisz! - rzekłam

- W sumie, nie przemyślałem tego drobnego faktu.. - stwierdził i otworzył portal

Bez zawahania przez niego przeszłam, a pierwsze co to oślepiły mnie jakieś neony..

- Więc [T.I.].. Witaj w UnderFresh! Najbardziej oślepiającym i głupim AU! I się nie przejmuj do neonów się przyzwyczaisz! Chodź! - on wręcz do mnie krzyczał przez głośną muzykę w tle.

Prowadził mnie do pewnego domu, podejrzewam że on należy, jak to mówi Error do pomyłki lat 80... Już rozumiem czemu tak mówi, chodź myślałam że to tylko przez ubiór go tak nazywa..

Kiedy weszliśmy, oczywiście było więcej neonów, spojrzałam na Outera. On też przymrużył oczy? Oczodoły? Eh.. Zwał jak zwał!

Po chwili zauważyłam Milenę, więc szturchnęłam Outera i powiedziałam, a bardziej krzyknęłam:

- Idę do Mileny, potem pogadamy! - on kiwnął głową i poszedł chyba do Geno.

Natomiast ja się zaczęłam rozglądać.

-----------------------------------------------------------

Maraton 25/32