Koszmarna Ciemność (Nightmare x Reader)

Rozdział 8

"Kujon czy Koszmar?"

- Co masz przez to na myśli? - zapytała mnie Milena

- No większość miała jakiś kolor, a ja jako jedyna czarną! - ona na mnie spojrzała

- Oh.. No może trochę podejrzane to jest.. - odpowiedziała

Po chwili reszta dzieciaków także wyszła, a Ink do nas przybiegł ze swoimi kolegami..

- Hejka! Już wszystko macie? - zapytał po chwili

- Tak! - powiedziała Milena

- To chodźcie! Teraz wychowawcza! - poszliśmy spokojnie za szkieletami

Oczywiście każdy w inną stronę. Ja z Mileną, Henrykiem i Filipem poszliśmy za Inkiem i szkieletem którego widziałam w snach, a reszta nie wiem za kim, w sumie mało mnie to obchodziło..

Osobiście miałam gdzieś że idę koło kogoś kto mnie obserwował, ale mu chyba to lekko wadziło bo po chwili się teleportował?... Chyba bo znikł!

Zadzwonił dzwonek spojrzeliśmy na Inka, a on był bardzo spokojny więc się nie przejmowaliśmy tym dzwonkiem

Po nie długim czasie na korytarzu  już nikogo nie było, a Ink wszedł do jakiejś klasy i powiedział:

- Dzień Dobry proszę Pana! Przyprowadziłem nowych uczniów! - ja weszłam bardzo spokojnie reszcie to zajęło nieco dłużej, a że Milena nie chciała wejść bo się bała to ją pociągnęłam

- Dobre Ink usiądź na swoje miejsce. - jak nauczyciel kazał tak i zrobił

Natomiast my dalej staliśmy jak kołki na środku sali.

- Więc jak się nazywacie? - zapytał nauczyciel

- Ja jestem [T.I], to jest Milena, a oni to dwójka idiotów.. - mówiłam szczerze!

- [T.I]! - wyraziła swoje niezadowolenie Milena

- Eh... Dobra! On to Henry, a tamten to Filip! - powiedziałam tym razem ja niezadowolona pokazując na nich.

- Mhm.. Dobrze więc... Milena usiądziesz z Henrykiem w środkowym rzędzie, a wy... - oby nie z nim błagam!!! - widzę że się nie bardzo lubicie więc Filip do tamtej ławki. - wskazał na jakąś ławkę. - A [T.I] usiądziesz z Nightmarem!

Spojrzałam się na nauczyciela, a następnie na Ośmiornicę która raczej nie była zadowolona z tego względu.. Ja w sumie już bym wolała siedzieć z tym kujonem niż z nim, ale może po prostu ma gorszy dzień?... Co ja wygaduję! Przecież widać że ma taki charakter!

Usiadłam koło niego, a on się niechętnie na mnie spojrzał..