Pierwsze spotkanie - Cameron Wilson

225 5 0
                                    

(T/I) - twoje imię

(T/N) - twoje nazwisko


- Tak, tak wszystko się zgadza. Tak, to do środy. Do widzenia - blondynka odłożyła słuchawkę i udała się w stronę swojej "pracowni", bo za jakąś chwilę miała przyjść kolejna klientka. Jak na zawołanie do pomieszczenia gdzie znajdowała się dziewczyna weszła wysoka brunetka. Za nią dumnym krokiem szedł równie wysoki mężczyzna. Oboje byli piękni i eleganccy. Nie, chłopak nie był przystojny, on po prostu najzwyczajniej w świecie piękny.

- Dzień dobry - dziewczyna posłała w jej stronę szeroki uśmiech.

- Dzień dobry, proszę usiąść - wskazała na zielony fotel stojący przed nią.

- Przyprowadziłam brata, mam nadzieję, że to nie problem - skinęła głową na bruneta, który rozglądał się właśnie po salonie.

- Nie skądże - zaśmiała się - to co dzisiaj robimy?

- Wie pani co? Na pewno przedłużamy, chyba zrobimy czerwone szpice, co pani sądzi?

- Myślę, że to dobry pomysł, a tak poza tym jak mamy spędzić ze sobą najbliższe trzy godziny do przejdziemy na może "ty"?

- Darcy Wilson jestem.

- (T/I) (T/N) miło mi - nagle do kobiet podszedł wcześniej wspomniany brat jednej z nich.

- A ja Cameron, przyjemność po mojej stronie - ujął delikatnie dłoń kosmetyczki i złożył na jej zewnętrznej stronie lekki, subtelny pocałunek, na co (T/I) tylko się uśmiechnęła.

Kiedy kobiety przystąpiły do robienia paznokci, Cameron krążył nad nimi przypatrując się ich poczynaniom.

- Ale to musi być trudne, robienie sobie takich arcydzieł na paznokciach. No ja cię podziwiam normalnie - zachwycał się stojąc nad nimi.

- Czy ja wiem? Jak to mówią praktyka czyni mistrza - zachichotała blondynka.

- Skoro tak mówisz, to  chyba muszę uwierzyć na słowo - puścił jej oczko.


***


- No piękne są te paznokcie ci powiem, mi też takie zrobisz? - zapytał brunet, co spowodowało tylko parsknięcie śmiechem przez jego siostrę i piękną kosmetyczkę.

- Ale ty wiesz, że one zostały na razie przedłużone?

- Co, czyli ty jeszcze nie koniec?!

- Oj do końca jeszcze kawałek. A odnosząc się do twojego poprzedniego pytania to w sumie po Darcy nie mam już żadnych klientek, więc z chęcią ci zrobię - odezwała się ciemnooka.

- Co? Ale ja tylko żartowałem.

- A ja nie.


***


- Nie obraź się (T/I), ale takie paznokcie są gejowskie, nie cheeee - przeciągnął ostatnie słowo Wilson.

- Nie gejowskie, ale gorące - poprawiła go dwudziestolatka.

- Podobają ci się faceci z takimi paznokciami? - zapytał.

- Jak cholera - odpowiedziała mu dziewczyna.

- Dobra, jak cię wtedy będę kręcił to dajesz - wystawił dłonie w jej stronę - zdaję się na ciebie - tymi słowami spowodował ogromny uśmiech na twarzy (T/I) - ale w zamian chce móc zabrać się na kawę jutro - zastrzegł z poważną miną.

- Zgoda - bez wahania się zgodziła, podekscytowana tym, że pierwszy raz będzie robiła paznokcie facetowi.

Paznokcie w finalnym efekcie były długie, kwadratowe i czarne. Były... zwyczajne, ale i tak nie prezentowały się źle. Po dokonanej usłudze rodzeństwo zapłaciło i wyszło. Zanim jednak wyszli to Cameron wyłudził od blondynki numer telefonu zastrzegając, że zadzwoni wieczorem.


Preferencje do postaci z trylogii "Hell"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz