(T/I) - twoje imię
(T/N) - twoje nazwisko
(T/I) wraz z siostrą bliźniaczką przygotowywały się na wieczorne wyjście ze swoimi chłopakami. Dziewiętnastolatkę ogromnie cieszył fakt, że w końcu się wyluzuje po całym tygodniu zmartwień. Jak za każdym razem, Anastazja wybrała dziewczynie kreacje, ze względu na to, że jej kochana siostrzyczka nie miała gustu i zawsze ubierała się w dres. Nie ważne gdzie wychodziła, zawsze był jej kochany dres. Chrisowi nie wyszła zmiana dziewczyny, chociaż z początku miał taką nadzieję. Jednakże po paru miesiącach stwierdził, że właśnie ubóstwia tą (T/I) jaką tamtego dnia poznał. Żygającą w petunie jego matki, śliczną dziewczynę, a na drugi dzień tą "nudną", ubraną byle jak pyskatą zołzę. Adams po protu pragnął, aby ona stała się już jego, dosłownie i pragnął spędzić z nią resztę swojego życia.
(T/I) od zawsze pasował lawendowy. Nie bez powodu uwielbiała ten kolor. Jednak nie ubierała za często sukni w tym odcieniu. Uważała, że w każdej takiej sukience wygląda grubo i odrażająco, mimo, że Chris tyle razy komplementował, że zawsze wygląda uwodzicielsko niczym Afrodyta.
Więc i tym razem Anastazja wybrała suknię lawendową.
- Ana.. proszę. Każda, ale nie ta - zajęczała brunetka.
- Słońce, wiesz, że ona leży na tobie jak ulał, więc nie marudź i się w nią ubierz.
- Ja na prawdę nie chcę - zaprzeczyła ponownie pomysłowi siostry.
- (T/I) - zaczęła ostrzegawczo.
- Ana proszę - westchnęła czekoladowooka.
- Dalej cię to gnębi? - zapytała podczas, gdy z żalem wymieniała lawendową suknię na czarną
- Ana, zrobiłam dwa testy ciążowe i wyszły pozytywnie - schowała twarz w dłoniach - Mam dziewiętnaście lat. To musi być jakiś chory żart.
Druga brunetka jedyne co, to przykucnęła i mocno przytuliła swoją jedyną siostrę. Ich relacja była na prawdę normalna, przyjemna. Kochały się, a odkąd Bella wyjechała z miasta zbliżyły się do siebie bardziej. Zawsze spędzały ze sobą czas, czy to grając, obżerając się, plotkując i do tego śmiejąc, czy też w smutku, płaczu, złości i chęci mordu. Były siostrami, a siostry trzymają się razem, zawsze.
- Wiesz, że musisz mu o tym powiedzieć, prawda? - przerwała ciszę Anastazja.
- Wiem, natomiast nie wiem jak - przetarła samotną łzę spływającą po jej policzku.
- Najprościej (T/I). On to zrozumie, to Chris, który kocha cię nad życie.
- Obyś miała rację z tym, że zrozumie - zaciągnęła nosem - Idę zrobić jeszcze jeden test.. tak dla pewności.
Oderwała się od siostry jak poparzona i skierowała się w stronę łazienki. Wyciągnęła test i wsunęła go między nogi. Po paru minutach wyszła z niej z większym smutkiem. Zabrała sukienkę wcześniej przyszykowaną i ubrała ją na siebie, po czym podeszła do toaletki i machnęła w stronę Anastazji, aby ona podeszła. Co jak co, ale (T/I) nie jest dobra w makijażu, stylizacji. Jak to Chris zawsze mówił, nie ma gustu.
Bliźniaczka bez żadnego sprzeciwu podeszła do (T/I) i zaczęła nakładać lawendowy cień na powieki dziewczyny, narysowała równiutkie, długie kreski i podkreśliła rzęsy tuszem do rzęs a usta pomalowała pomadką lawendową. Niezręczną ciszę przerwał głos dzwonka od drzwi.
- To Chris. Otworzysz mu? Muszę jeszcze włosy doprowadzić do ładu i zejdę - poprosiła Anastazję.
- Jasne.

CZYTASZ
Preferencje do postaci z trylogii "Hell"
FanfictionCała trylogia "Hell" należy oczywiście do Pizgacz. W tej "historii" znajdą się różne przygody z postaciami z kanonu tej autorki.