𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚𝐥 𝐈𝐈

610 24 3
                                    

Gdy smacznie spałam około 4.30 coś zaczęło pukać mi w okno. Przestraszyłam się bo myślałam, że ktoś chce się włamać. Gdy podeszłam do okna zobaczyłam Aidana. Zdziwiła mnie taka pobudka. Gdy otworzyłam okno prawie oberwałam kamykiem w głowę.
A: Dzień dobry! Obudziłem Cię?
Ja: Dzień dobry. Niestety, ale tak. I po co do jasnej cholery budzisz ludzi tak wcześnie?
A: Ubierz się i zejdź na dół to coś Ci pokażę.
Ja: *w myślach* Mam nadzieję, że nie na marne budzi ludzi tak wcześnie.

Gdy zeszłam na dół Aidan od razu złapał mnie za rękę i gdzieś zaprowadził. Nie wiedziałam co mam myśleć. Zaprowadził mnie na dach jakiegoś wieżowca. Tylko po co??!!
A: Poczekaj chwilę A zobaczysz coś cudownego.

Na początku miałam laga mózgu bo nie wiedziałam o co mu może chodzić. Po piętnastu minutach czekania na dachu wieżowca naszym oczom ukazał się wschód słońca. Nie był to zwyczajny wschód słońca, on był ✨ 𝚖 𝚊 𝚐 𝚒 𝚌 𝚣 𝚗 𝚢 ✨. Zapanowała niezręczna cisza, która po chwili przerwał jakiś głos:

Oliver: A więc Hannah nie ma kilka dni, a ty już znajdujesz nową?
Aidan: Zamknij się Oliver, to nie twoja sprawa.
Oliver: Oj Hannah to się nie spodoba.

Gdy oni się kłócili ja zdawałam sobie pytanie: Kim jest Hannah?
Po chwili moje myślenie przerwał Oliver:
- A więc jak masz na imię dziewczynko? -milczałam.
Oliver: Zadałem pytanie, więc musisz mi na nie odpowiedzieć! -zostaw ją -powiedział Aidan.
Oliver: Nie wtrącaj się z Tobą już skończyłem rozmawiać. - Do jasnej cholery powiedz mi jak masz kurwa na imię!
Tak się wystraszyłam, że wyjąkałam coś w stylu "odczep się".
Aidan: Odczep się jak będzie chciała to Ci się przedstawi. -mówiłem, że z Tobą już skończyłem, więc bądź cicho! -nagle przerwałam i powiedziałam "Caroline".
Aidan: Widzisz powiedziała Ci, a teraz dasz nam spokój?
*Oliver cicho do mnie*: Mała rada trzymaj się z dala od niego, bo nie polubicie się z Hannah.
O: Do zobaczenia w szkole przegrywie! -krzyknął do Aidana.

Po chwili ciszy postanowiłam się odezwać.
Ja: A więc kim jest ta cała Hannah? Ze spokojem w głosie odpowiedział mi -Hannah to moja dziewczyna, w zasadzie była. Aktualnie jest u dziadków i zerwała ze mną dzień przed jej wyjazdem, nikt jeszcze o tym nie wie. Zerwała ze mną, bo dowiedziałem się, że była ze mną dla pieniędzy i sławy, a na boku kręciła z moim już byłym najlepszym przyjacielem. Widziałam, że gdy mi to mówił do jego oczu napływały łzy.
Ja: O mój Boże, biedactwo. Tak szczerze to nie znamy się długo i nie znam też jej, ale ona nie zasługiwała na Ciebie. Gdy to skończyłam mówić Aidan wybuchł płaczem. Przytuliłam go mówiąc, że będzie dobrze. Gdy staliśmy tak wtuleni w siebie poczułam, że czuje do niego coś więcej niż przyjaźń.

Gdy Aidan już się uspokoił spojrzałam na godzinę iii... BYŁA JUŻ 6.30!!! Że co?! Tak szybko minęły dwie godziny. Gdyby lekcja matematyki mijała tak szybko... ah marzenia.
Ja: Jest już 6.30, muszę iść, żeby rodzice nie dowiedzieli się, że nie ma mnie w domu.
A: No w sumie ja też muszę juz iść.
Aidan podprowadził mnie pod dom. -Do zobaczenia w szkole!
Do zobaczenia.
Szybko weszłam do domu niczym ninja. Poszłam do siebie do pokoju, ubrałam się w piżamę *nie wiem czy tak się pisze, wybaczcie*
Położyłam się i zasnęłam. Nie spałam długo bo zaledwie piętnaście minut.

Mama: Dzień dobry słońce wstajemy!
Ja: Dzień dobry mamo!
Podeszłam do szafy i wybrałam czarne jeansy, zwykłą białą koszulkę i czarne Vansy.
Wzięłam prysznic, umyłam zęby i zeszła na dół. Mama z tatą i bratem siedzieli przy stole i o czymś dyskutowali. Gdy podeszłam do stołu mój brat od razu
-u siostra nie wiedziałem, że trzeci dzień i już będziesz wymykać się z domu w środku nocy.
Od razu stałam się czerwona jak pomidor.
Próbowałam się wytłumaczyć jedząc śniadanie, ale nie wiedziałam jak, gdy nagle przerwał telefon....

________________

Hej tu autorka, dzisiejszy rozdział jest troszeczkę dłuższy, ale mam nadzieję, że wam się podoba. Dzisiaj postaram się wstawić kolejny rozdział. Przepraszam za błędy.
Miłego dnia/wieczoru/nocy!
Aidan z wami moi mili.

Friend(zone) || Aidan GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz